Święto Polskiej Niezapominajki obchodzone jest już od 16 lat. Ideę zapoczątkował red. Andrzej Zalewski. - Propagował ideę ekologicznego zachowania w lesie. Był wielkim miłośnikiem przyrody. Ukochał las, przyrodę i Puszczę Kozienicką. Ideą, z którą redaktor Zalewski wystąpił, to była właśnie ochrona przyrody. Ochrona przyrody i umiłowanie przyrody. Tak sobie wymyślił, że właśnie niezapominajka będzie symbolem przyrody. To, że ona się rozwija na wiosnę, kiedy wszystko zaczyna kwitnąć, jej malutkie kwiatki bardzo go radowały. Takie było jego założenie, żeby to dzieciakom przekazywać te ekologiczne zachowania, żeby dzieci wiedziały, jak się w lesie zachować i jak szanować środowisko - powiedział Jerzy Jacek Karaśkiewicz, nadleśniczy Nadleśnictwa Radom.

- Chcemy w ten sposób pokazać, że mamy najpiękniejszą w Europie przyrodę, a symbolem tej przyrody jest taki malutki kwiatuszek - niezapominajka. On właśnie pokazuje ten maj, tę zieleń, rośliny i przepiękne błękitne niebo. Chcemy w tej sposób edukować, chcemy pokazywać, ze ochrona przyrody to jest coś, co warto chronić - mówi Marek Szary, wicedyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.

Jednym z gości była Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski.

- To bardzo ważne, abyśmy dbali o nasze najbliższe otoczenie, naszą małą ojczyznę i tą dużą. Aby to się mogło dziać, to musimy nasze dzieci od najmniejszych lat uczyć zarówno w rodzinie tego zamiłowania, jak i w szkole, właśnie poprzez takie akcje - mówi Agata Wojtyszek.

Po części oficjalnej na scenie zaprezentowały się przedszkolaki. Ubrane w kolorowe stroje śpiewały o niezapominajce, słońcu i wiośnie.

Pogoda sprzyjała. Świeciło słońce, było ciepło, więc w Leśnym Ośrodku Edukacyjnym zgromadziło się kilkaset osób.

Oprócz występów na scenie, byly też stoiska edukacyjne różnych nadleśnictw. Duże zainteresowanie wzbudziło Nadleśnictwo Marcule. Zagrody z żywymi zwierzętami przyciągały nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Mówi Hubert Ogar z Nadleśnictwa Marcule.

Coś dla odważnych przygotowało Nadleśnictwo Kozienice. Tutaj można było się spotkać twarzą w twarz... a właściwie twarzą z czułkami z różnego rodzaju leśnymi szkodnikami. Mówi Lidia Zaczyńska z Nadleśnictwa Kozienice.

Nie zabrakło też stoiska Puszczy Świętokrzyskiej. Zaprezentowano tam różne leśne zwierzęta, co stanowiło dużą atrakcję przede wszystkim dla dzieci. Andrzej Zagnieński z Nadleśnictwa Łagów obalił także mit jeża. Okazuje się, że to wcale nie jest takie miłe zwierzątko z jabłuszkiem na kolcach.

Technikum Leśne w Zagnańsku przyjechało do Jedlni-Letniska z myszołowami.

Oczywiście nie zabrakło też pszczelarzy. - Miód jest zdrowy - przekonuje Piotr Smolarczyk, pszczelarz z Pionek.

Liga Ochrony Przyrody z Publicznego Gimnazjum nr 6 w Radomiu rozdawała sadzonki. Dla dzieci przygotowane zostały konkursy, a pytania wcale nie były takie łatwe.

Dzień Polskiej Niezapominajki zakończył występ zespołu Oddział Zamknięty.