Kozienice
Bal inny niż wszystkie
Studniówka rozpoczyna odliczanie do matury, jednak wiele młodych osób zaczyna inne odliczanie dużo wcześniej – odliczanie do jednego z najważniejszych balów w życiu.
Galowe stroje, podwiązki, polonez, zabawa w gronie kolegów i koleżanek z klasy – te elementy pozostają w pamięci na całe życie. - Pamiętam doskonale swoją studniówkę, jakby to było dzisiaj – mówi Pani Paulina, która na studniówkę przyszła z synem, uczniem Zespołu Szkół nr 1 w Kozienicach:
Pierwsza grupa maturzystów Zespołu bawiła się na studniówce w sobotę 18 stycznia w Jedlni. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. wiceburmistrz Gminy Kozienice Mirosław Pułkowski i wiceprezes Enea Wytwarzanie Marcin Łukasiewicz. - Ja na swojej studniówce nie byłem, ale byłem na studniówce żony i teraz wspomnienia wracają – powiedział Marcin Łukasiewicz:
- To było niesamowite przeżycie, które pozostaje w pamięci do dziś – wspomina swoją studniówkę Mirosław Pułkowski:
Jak podkreślają rodzice zbliżającą się studniówkę było czuć już dużo wcześniej:
A jak to wyglądało z perspektywy nauczycieli:
Co najbardziej pochłaniało abiturientów przed balem:
Osobną kwestią były przygotowania do poloneza. - Regułą jest, że maturzyści tańczą najlepiej w wieczór studniówkowy – powiedziała Beata Krześniak, która uczyła uczniów tańca:
Z takim zapleczem nie można było się spodziewać innego efektu niż pełnego sukcesu:
Po polonezie przyszedł czas na oficjalne otwarcie. Dyrektor szkoły Ryszard Zając życzył uczniom najlepszych wyników na maturze i szczęścia, które jak powiedział, czasem się przydaje:
Po części oficjalnej i kolacji, kiedy przygasły światła, przyszedł czas na niezapomnianą zabawę do białego rana.