Wydarzenie swoją tradycją sięga XVII wieku. Wówczas studenci w Jedlińsku ścinali kukłę śmierci. W XIX wieku zwyczaj opisał ks. Jan Kloczkowski, ówczesny proboszcz parafii w Jedlińsku. W tej formie widowisko zachowało się do dziś.

Punktualnie o 13:00 odbyło się tradycyjne przekazanie władzy wójtowi Pardole.

Wójt Pardoła podkreśla, że dzisiejsze rządy nie będą tak huczne jak zwykle.

W zeszłym roku wydarzenie odbyło się w formie on-line. W tym "Ścięcie Śmierci" także zostało okrojone ze względu na wojnę na Ukrainie.

- To piękna tradycja, którą chcemy podtrzymywać mimo ciężkiej sytuacji, jaką jest wojna na Ukrainie. Widowisko odbywa się w formie widowiska plenerowego. Nie ma fajerwerków i dodatkowej muzyki - mówi wójt Kamil Dziewierz.

Agnieszka Gryzek, dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Kultury Fizycznej w Jedlińsku cieszy się, że widowisko po roku wróciło do tradycyjnej formy.

Ostatni dzień karanawłu to także tradycyjne Kusaki. Młodzież przebrała się za różne postacie.

Przypomnijmy, że w tym roku, ze względu na sytuację na Ukrainie, zostały odwołane koncerty towarzyszące "Ścięciu Śmierci.