13 lutego Straż Leśna odnalazła na terenie Puszczy Kozienickiej, dokładnie przy drodze wojewódzkiej 737, na wysokości skrzyżowania w kierunku Brzózy, 65 kanistrów z nieznaną wówczas substancją chemiczną. Tak wspomina to Piotr Zaczyński, komendant posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie Kozienice:

Do tej pory nie do końca wiadomo co w pojemnikach się znajduje. 16 marca Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska poinformował, że wyniki analizy ujawniły w jednej z próbek występowanie acetonu. W pozostałych pięciu próbkach nie zidentyfikowano żadnych substancji, co nie świadczy o ich braku. Wynik: „nie zidentyfikowano” świadczy o tym, że zawartość próbki stanowi mieszanina różnych związków chemicznych, przy jednoczesnym braku substancji dominującej, co uniemożliwia dokonanie prawidłowego oznaczenia.

Do dzisiaj nie udało się ustalić sprawcy, choć w ostatnim czasie do podobnego incydentu doszło na terenie Nadleśnictwa Brynek w województwie śląskim, co może rzucić nowe światło na całą sprawę. Mówi nadleśniczy Nadleśnictwa Kozienice Tomasz Sot:

W związku z aktualnym brakiem winnego Nadleśnictwo Kozienice zdecydowało się na swój koszt zutylizować chemikalia. 28 marca pojemniki zostały zabrane przez specjalizującą się w tym firmę z Radomia.