Wody Jeziora Kozienickiego ściął mróz, więc pojawiła się idealna okazja do przećwiczenia scenariuszy, w których strażacy muszą uratować nieostrożnego człowieka, pod którym załamał się lód.

Strażacy na takie sytuacje mają przygotowany specjalistyczny sprzęt w tym: rzutki, sanie lodowe, drabiny nasadkowe. Wszystkie one mają wspólną cechę – dużą powierzchnię dzięki czemu ciężar człowieka na lodzie rozkłada się w miarę równomiernie.

W ćwiczeniach w Kozienicach wzięli udział strażacy zarówno z państwowej straży pożarnej w liczbie jednego zastępu jak i pięć zastępów strażaków ochotników. Jeszcze jutro ćwiczenia zostaną zorganizowane w Kozienicach, a pojutrze w Głowaczowie. W sumie weźmie w nich udział około stu strażaków.

Co zrobić, aby nie stać się „antybohaterem” jednego ze scenariuszy odgrywanego przez strażaków? Pytaliśmy bryg. Pawła Kowalskiego z komendy powiatowej PSP w Kozienicach:

Jak przyznaje bryg. Paweł Kowalski – na terenie powiatu kozienickiego dawno miejsca nie miała sytuacja, w której człowiek znalazł się pod lodem. Miejmy nadzieję, że strażacy z takimi sytuacjami będą mieli do czynienia jedynie podczas ćwiczeń.