Ukraińcy do Radomia przybyli w środę późnym popołudniem. Na miejscu przywitali ich wolontariusze "Arki". Wieczorem udali się na spacer po mieście. Julia Zavadska była pod wrażeniem ciepłego przyjęcia w Polsce. - Radom jest pięknym miastem, ale najpiękniejsze, co tutaj jest, to ludzie. Nie spodziewaliśmy się takiego przyjęcia. Myśleliśmy, że przyjedziemy tu na Światowe Dni Młodzieży, będzie dużo ludzi i nie będą się nami interesować. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem.

Mikołaj Kiryk pochodzi ze Lwowa. To nie jest jego pierwszy raz w Polsce, ale pierwszy raz będzie uczestniczył w Światowych Dniach Młodzieży. - Mam do was niedaleko, bo pochodzę ze Lwowa. Bardzo dobrze się tutaj rozumiemy. Dużo dobrego tutaj jest. Myślałem jednak, że będzie tutaj trochę chłodniej.

Gościnność radomian wysoko zawiesiła poprzeczkę. Opiekun grupy Igor Basiuk ma nadzieję, że podobnie będzie na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. - Wszystko tutaj nam się podoba. Nie spodziewaliśmy się tak ciepłego przyjęcia i mamy nadzieję, że tak będzie też w Krakowie.

Grupa Ukraińców z Kamieńca Podolskiego dzisiejszy dzień spędzi w Królewskich Źródłach.