Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
CZŁOWIEK Z BLISKA
Małgorzata Świtała
Patron dnia: św. Gelazy I, papież
Dziś jest: Czwartek, 21 listopada 2024

SPORT

ROSA walczyła, AEK zwycięski

środa, 17 stycznia 2018 18:41 / Autor: Michał Kaczor
fot. Michał Kaczor/Radio Plus Radom
Michał Kaczor

ROSA Radom przegrała z legendą. Radomianie ulegli AEK Ateny 63:69 w koszykarskiej Lidze Mistrzów.

Koszykarze ROSY do meczu z AEK Ateny przystępowali z pozycji "Kopciuszka". Grecy to uznana marka na świecie, a w kontekście awansu do kolejnej rundy, mecz w Radomiu może okazać się dla nich kluczowy. W pierwszym meczu ROSA po niezwykle emocjonującym meczu przegrała 96:92 po dogrywce.

W pierwszej kwarcie niespodziewanie przeważała ROSA. Radomianie prowadzili już 15:9, ale Grecy zdołali zbliżyć się na jeden punkt (15:14). Ostatnie słowo w pierwszej odsłonie należało do ROSY i na tablicy po 10 minutach mieliśmy 17:14.

W drugiej kwarcie goście szybko odrobili stratę (22:22). Kolejne minuty to gra "kosz za kosz" lub "niecelny rzut za niecelny rzut". 3,5 minuty przed końcem pierwszej połowy ROSA prowadziła 32:27, ale po chwili AEK wyprowadził dwie szybkie akcje i wyrównał (32:32). O czas poprosił trener Wojciech Kamiński. Po krótkiej przerwie goście celnie rzucili za dwa punkty i wyszli na prowadzenie. ROSA próbowała odrobić stratę, ale pojawiła się niesamowita nieskuteczność. Po kilku niecelnych rzutach z rzędu, dopiero Kevin Punter trafił jeden z dwóch wolnych (33:34). Ostatnie słowo należało do koszykarzy AEK i po pierwszej połowie mieliśmy wynik 33:36.

Pierwszy punkt po przerwie zdobyli goście, ale po chwili rzutem za trzy punkty odpowiedział Igor Zajcew i mieliśmy 36:37. W kolejnych minutach zdecydowanie przeważali koszykarze AEK. 6 minut przed końcem trzeciej kwarty ROSA przegrywała 36:48 i o czas poprosił trener Kamiński. Niewiele to jednak zmieniło. Grecy dołożyli "trójkę" i radomianie znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji (36:51). Niemoc ROSY przełamał dopiero akcją 2+1 Igor Zajcew. W końcówce "Radomskie Smoki" odrobiły część strat i po trzech kwartach mieliśmy wynik 43:53.

Na początku czwartej kwarty drużynie z Aten wyraźnie nie szło. Goście seryjnie nie trafiali z różnych pozycji. Radomianie nie potrafili jednak tego wykorzystać. 4,5 minuty przed końcem meczu o czas poprosił Dragan Sakota, trener AEK (52:59). Nadzieję ROSIE przywrócił Kevin Punter, który trafił za trzy punkty i dołożył jeden osobisty (56:59). Grecy szybko jednak wrócili na właściwe tory i na 2,5 minuty przed końcem prowadzili 65:58. W końcówce radomianie walczyli, ale skuteczność była po stronie AEK i to goście odnieśli cenne zwycięstwo.

ROSA Radom - AEK Ateny 63:69 (17:14, 16:22, 10:17, 20:16)