Piłka nożna
Pierwszy trening Radomiaka. Kto nowy?
Piłkarze Radomiaka odbyli dzisiaj pierwszy trening po przerwie świąteczno-noworocznej. Po raz pierwszy w zajęciach wziął udział Merveille Fundambu.
Pierwszy pozytyw - naturalna nawierzchnia
Pierwsze zajęcia odbyły się na boisku przy ul. 11 listopada. Trener Dariusz Banasik cieszy się z możliwości trenowania na naturalnej nawierzchni.
- Dzisiaj rozpoczynamy okres przygotowawczy, który potrwa 6 tygodni. Pierwszy tydzień będzie wprowadzający i trenujemy raz dziennie, a później przechodzimy na większe obciążenia. W tym czasie mamy też zaplanowany cykl sparingów z zespołami z różnych klas rozgrywkowych. Planowane jest też zgrupowanie – możliwe, że w tym miejscu, co w zeszłym roku. Cieszymy się, że możemy trenować na naturalnej nawierzchni – powiedział trener.
Kto nowy?
Z drużyną trenowali m.in. nowy nabytek Merveille Fundambu oraz Dominik Sokół, który powrócił z wypożyczenia. Brakowało natomiast Damiana Warchoła.
- Damian Warchoł przyjedzie jutro. Fundambu zaczął trenować z zespołem. W najbliższych dniach i sparingach będzie miał czas na pokazanie się. Nie chcemy testować zawodników, tylko brać sprawdzonych, z dobrymi statystykami – zapowiada Dariusz Banasik.
Kogo brakuje?
W pierwszych zajęciach nie wziął udział Rossi Pereira Leandro, który wciąż przebywa na przedłużonym urlopie w Brazylii oraz kontuzjowani zawodnicy.
- Lewandowski jeszcze nie trenuje z zespołem. Może w lutym dołączy do drużyny. Damian Jakubik nie trenuje, ale możliwe, że od czwartku zacznie. Maciej Świdzikowski normalnie bierze udział w zajęciach, ale co do sparingów, to będziemy zastanawiali się, czy będze grał – ocenia trener.
Klub rozwiązał umowę za porozumieniem stron z Martinem Klabnikiem, Marcinem Kluską i Bruno Luzem.
Co z transferami?
Wciąż niewiele wiadomo o dalszych ruchach transferowych Radomiaka. Na przełomie roku zmieniły się udziały właścicielskie w klubie, co utrudnia sytuację.
- Muszę z zarządem porozmawiać, ile mamy na transfery. Zakładaliśmy w grudniu, że to będą 2-3 nazwiska. Szukaliśmy na pozycję środka obrony, napastnika i teraz trzeba się zastanowić nad pozycją bramkarza, bo wiemy, w jakiej sytuacji jest Artur Haluch i jeszcze ewentualnie ktoś z młodzieżowców – mówi trener.
Artur Haluch zawieszony
Problematyczna dla klubu jest sprawa Artura Halucha, u którego wykryto niedozwoloną substancję. Co prawda była to dopiero próbka „A”, ale ponowna analiza może potrwać kilka miesięcy. Do czasu wyjaśnienia sprawy zawodnik został zawieszony.
- Rozmawiałem dzisiaj z Arturem. Zdarzyła się taka sytuacja i niestety nie możemy z tego zawodnika korzystać. Dajemy mu szansę, bo do momentu wyjaśnienia sprawy został zawieszony. Jeśli okazałoby się, że komisja uchyli karę, to wtedy pewnie będziemy z niego korzystać, ale dopóki nie będzie sprawa w pełni rozstrzygnięta, to nie może z nami trenować – mówi trener.