Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

SPORT

Porażka Czarnych Radom z Barkomem Każany Lwów

sobota, 05 listopada 2022 22:09 / Autor: Cyprian Baranowski
Porażka Czarnych Radom z Barkomem Każany Lwów
fb Cerrad Enea Czarni Radom
Cyprian Baranowski

W sobotni wieczór, w ramach ósmej kolejki siatkarskiej Plusligi, Cerrad Enea Czarni Radom zmierzyli się we własnej hali z beniaminkiem stawki, Barkomem Każany Lwów. Niestety, nie wywiązali się z roli faworyta i sensacyjnie przegrali ze lwowskim zespołem 0:3.

Podopieczni Jacka Nawrockiego bardzo dobrze weszli w mecz zaczynając od wypracowania sobie czteropunktowej przewagi (5:1). Po zaledwie kilku minutach od pierwszego gwizdka sędziego, o czas poprosił szkoleniowiec gości Ugis Krastins (7:2). W mgnieniu oka, radomianie stracili całą zaliczkę punktową i stracili prowadzenie. Tym razem przerwę zasygnalizował Jacek Nawrocki (11:12). Przedostatni jak dotąd zespół Plusligi, nieoczekiwanie przejął kontrolę nad spotkaniem i z każdą akcją zwiększał dystans nad przeciwnikami (13:16). Po raz kolejny na życzenie trenera Nawrockiego, z boiska zeszli zawodnicy obu drużyn. Ponadto na boisku pojawili się Daniel Gąsior i Wiktor Nowak. Taka gra toczyła się już do końca seta. Póki co, faworyzowani gospodarze nie mogli wyjść z opresji i przegrali tą partię do 20.

Barkom Każany Lwów nie zamierzał odpuszczać i rewelacyjnie rozpoczął drugą część meczu. Po ich konsekwentnej grze zdobyli cztery ,,oczka” z rzędu (0:4). Po chwili dystans do lwowskiego teamu zwiększył się o kolejne trzy punkty (2:9). Od końcówki pierwszej odsłony, ,,Wojskowi” nie istnieli. Czarni Radom mieli aż osiem punktów straty i nic nie wskazywało, aby ten stan rzeczy się zmienił. Siatkarze selekcjonera reprezentacji Ukrainy byli lepsi w każdym elemencie, a zwłaszcza jeśli chodzi o zagrywkę. Ostatecznie, goście znokautowali Czarnych aż o 10 punktów i bardzo pewnie zmierzali w kierunku drugiego w tym sezonie zwycięstwa.

Trzecia partia od samego początku należała ponownie do beniaminka rozgrywek. Czarni nie mieli nic do powiedzenia (3:10). Następnie, radomianie rozpoczęli pościg i zmniejszyli stratę do dwóch ,,oczek” (11:13). Dzięki udanemu atakowi Bartosza Firszta, gospodarzom po długim czasie udało się wyrównać (16:16). Później, gra przez kilka chwil toczyła się punkt za punkt, lecz Barkom po raz kolejny udowodnił, że zasługuje w dzisiejszym starciu na zgarnięcie pełnej puli i ,,odjechał” na trzy punkty. Takiej przewagi, Cerrad Enea Czarni Radom nie mogli odrobić już do końca tego spotkania i ponieśli czwartą z rzędu klęskę.

W następnej kolejce, radomianie pojadą do Suwałk, gdzie zagrają 10 listopada z miejscowym Ślepskiem. Początek czwartkowej rywalizacji o godz. 20:30.

Cerrad Enea Czarni Radom – Barkom Każany Lwów 0:3 (20:25, 15:25, 22:25)