Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Franciszka Ksawera Cabrini, dziewica i zakonnica
Dziś jest: Niedziela, 22 grudnia 2024

Kino

Kameralne Lato - za nami pierwsze bloki konkursowe

środa, 06 lipca 2022 22:22 / Autor: Michał Kaczor
Kameralne Lato - za nami pierwsze bloki konkursowe
fot. Michał Kaczor/Radio Plus Radom
Michał Kaczor

Za nami pierwsze dwa bloki w ramach Ogólnopolskiego Konkursu Filmów Krótkometrażowych. Widzowie zobaczyli 9 produkcji.

W Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia" mogliśmy zobaczyć pierwsze produkcje zakwalifikowane do Ogólnopolskiego Konkursu Filmów Krótkometrażowych.

BLOK I:

W pierwszym bloku znalazły się filmy: "Turbo Love", "Opał", "Dzieci i ryby", "7 słów o przemijaniu" oraz "Lata świetlne". Do Radomia przyjechali twórcy pierwszych czterech produkcji.

Film "Turbo Love" to historia vlogerki, która nagrywa tutorial na YouTube'a, opowiadający o aplikacji o tytułowej nazwie - "Turbo Love". Ma ona zapewnić pełną kontrolę nad życiem miłosnym, ale - jak to w życiu bywa - nie wszystko idzie po jej myśli.

- Nie czerpałam zbyt dużo ze swojego doświadczenia. Nie mam Instagrama i nie jestem social mediowa. Zrobiłam research i patrzyłam na wiele tutoriali on-line. Naoglądałam się dużo vlogerek i stąd czerpałam inspirację - powiedziała podczas spotkania z widzami Alicja Jasina, reżyserka filmu "Turbo Love".

Film "Opał" opowiada historię Zbyszka, który po rozwodzie z żoną wrócił do ojca na wieś. Tam mierzy się z alkoholizmem, poszukuje pieniędzy na opał i alimenty dla córki.

- To zlepek sytuacji, które zakorzeniły się, przyśniły albo wyobraziły. Jest to opowiedziane gwarą, bo pochodzę z wsi, w której odgrywa się historia. To jest film o relacji. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że w Polsce alkohol pije się jakby "do kawy" - mówi film Maks Michorczyk, reżyser.

"Dzieci i ryby" to historia trzynastoletniej Zosi, która jest CODA-czką, czyli słyszącym dzieckiem niesłyszących rodziców. Dziewczyna wraz z tatą wyrusza w podróż, żeby powalczyć o udział w wymarzonych zawodach pływackich, do których wcześniej nie została dopuszczona. Podczas spotkania z widzami reżyserka Gracjana Piechula wytłumaczyła motyw syrenki Arielki, który przewija się w filmie.

- Wyszliśmy od pomysłu zamiany w rybę i ona - jak dziecko - jest pozbawiona głosu. Syrenka stała się idealną metaforą. Tu pokazany był motyw poświęcenia - tłumaczyła reżyserka Gracjana Piechula.

Film "7 słów o przemijaniu" to 9-minutowa produkcja o przemijaniu. Twórca pokazuje, jak wraz z wiekiem zmienia się podejście człowieka do śmierci. Produkcja składa się z serii ujęć i wypowiedzi, ale odbiorcy widzą tylko oczy, dłonie i przewijające się rzeźby nagrobne.

- Dłonie i oczy miały tworzyć całość. Poprzez oczy zaglądamy człowiekowi do duszy, a dłonie pokazują wiek - powiedział reżyser Łukasz Iwanicz.

Ostatnim filmem pierwszego bloku były "Lata świetlne". Do historia Vitalego, który od dziecka marzy, żeby zostać księdzem. Zgodnie z regułami Kościoła prawosławnego musi znaleźć żonę. W oczekiwaniu na to wynajmuje mieszkanie z przyjacielem z seminarium.

BLOK II:

W drugim bloku zobaczyliśmy cztery produkcje - "Opowiedz mi o mnie", "C'est la vie", "Funeralia" oraz "Synthol".

"Opowiedz mi o mnie" to historia Magdy, która jako dziecko została porzucona w szpitalu, a następnie adoptowana. W filmie możemy zobaczyć jej poszukiwanie własnej tożsamości.

"C'est la vie" to animacja, którą zrealizowała Ferajna Filmowa Kapok. Opowiada w przewrotny, groteskowy sposób o samobójstwie, jego motywach, a także nieodwracalności takiej decyzji. Produkcja jest okraszona muzyką skomponowaną specjalnie na potrzeby filmu.

- To miał być film o czymś, co nie jest rzeczą błahą. To film o życiu i wszystkim, co życie niesie, czyli rozterkach i problemach przedstawionych w specyficzny sposób. To dysonans pomiędzy treścią i formą. Oglądając ten film jest brak orientacji, co powinniśmy czuć. Mam wrażenie, że w życiu robimy wiele rzeczy z przyzwyczajenia, a film miał być wyrwaniem z nawyku - tłumaczy Jacek Olejnik, jeden z reżyserów.

"Funeralia" to czarna komedia, w której głównym bohaterem jest K. Grabarz wygrywa konkurs kopania grobów, co nie spodobało się organizatorom. Bohaterowi stale towarzyszy urna z prochami matki.

- Konwencję zaczerpnąłem z Franza Kafki. Mieliśmy adaptować "Zamek". Zastanawiałem się, w jaki sposób to opowiedzieć. Udało mi się trafić na historię zawodów w kopaniu grobów. Za każdym razem, jak opowiadałem komuś, żę takie coś istnieje, to nikt nie mógł w to uwierzyć. Postanowiłem, że zostanę w tej formie. Pomyślałem, że pożegluję na tej inspiracji - powiedział Bartłomiej Błaszczyński, reżyser filmu.

Ostatnią produkcją w bloku był "Synthol". To historia Eryka, który przygotowuje się do debiutu w zawodach kulturystycznych. Pomaga mu w tym nadopiekuńcza mama Teresa. Jednocześnie prowadzi wideobloga.

W czwartek (7 lipca) zobaczymy III i IV blok konkursowy. Prezentowane będą: "Jestem tutaj", "Dygot", "Tylko do świtu", "Martwe małżeństwo", "Once there was a sea", "Szukam", "Solar voyage", "Corvine orphans" oraz "Victoria".

W jury Ogólnopolskiego Konkursu Filmów Krótkometrażowych zasiadają: reżyser Magnus von Horn (przewodniczący), scenograf prof. Ewa Braun, aktorka Anna Mucha oraz insp. Marek Świszcz, były zastępca komendanta mazowieckiej policji.