Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Józef, Rzemieślnik
Dziś jest: Środa, 01 maja 2024

RADOM

Zawirusowane maile od "policji"!

czwartek, 06 czerwca 2019 09:23 / Autor: Weronika Chochoł
Weronika Chochoł

Powołują się na Komendę Główną Policji i wzywają na przesłuchanie. Jednak w przesłanym załączniku zamiast informacji o terminie spotkania - złośliwe oprogramowanie.

Na pierwszy rzut oka mail od "policji" może budzić zaufanie - adres: skarbowa@policja.pl, podpis komendanta, logo policji w treści wiadomości. Wystarczy jednak wczytać się w treść maila, by przekonać się, że Policja nie pozwoliłaby sobie na wysłanie maila tak słabej jakości. Co od razu rzuca się w oczy?

  • brak polskich znaków i uboga interpunkcja
  • pozdrowienia od komendanta (bez podania komendy, w której pracuje)
  • niski poziom merytoryczny przesłanej wiadomości

To, że policja wysyłając jakiekolwiek wiadomości do obywateli, zadbałaby o ich jakość to jedno. Ważniejsze jest jednak, że policjanci nigdy nie informują mieszkańców o czymkolwiek drogą mailową, ani przez telefon.

                                                

W przesyłanych przez oszustów mailach znajduje się załącznik, który ma zawierać informacje na temat terminu i miejsca rzekomego przesłuchania. Tak naprawdę załącznik lub link zawierać może złośliwe oprogramowanie. Po otwarciu załącznika na komputerze zainstalowane zostaje złośliwe oprogramowanie, dzięki któremu oszuści mają dostęp do wszystkich danych zapisanych na dyskach. Często hakerzy zapewniają swoje ofiary, że te będą mogły odzyskać utracone dane - oczywiście za opłatą. Jednak nawet jeśli ofiara zapłaci, do swoich danych dostępu nie odzyskuje. Utracić można nie tylko zdjęcia czy dokumenty, ale przede wszystkim zapisane w komputerze hasła i dane osobowe - podkreśla Rafał Jeżak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu:

Oszuści podszywają się również pod spółkę PGE. W mailu przesyłana jest informacja o rzekomo błędnym wyliczeniu wcześniejszej faktury. Adresat wiadomości wezwany jest do uregulowania wskazanej różnicy. Natomiast nadawca podpisuje się jako Michał Sajewicz - dokładnie tak, jak rzekomy komendant policji. Sprawę fałszywych e-maili PGE Obrót zgłasza do prokuratury. PGE Zwraca się do Klientów i Pracowników o zachowanie szczególnej uwagi oraz przekazanie ostrzeżenia rodzinom i znajomym. Pod żadnym pozorem nie należy też wpłacać pieniędzy na konto przekazywane w fałszywej korespondencji.

W przypadku jakichkolwiek wątpliwości można kontaktować się z Infolinią PGE: (+48) 422 222 222.