Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Franciszka Ksawera Cabrini, dziewica i zakonnica
Dziś jest: Niedziela, 22 grudnia 2024

RADOM

Zainteresowanie przyborami i kryzys w księgarniach

środa, 26 sierpnia 2020 09:40 / Autor: Weronika Chochoł
Zainteresowanie przyborami i kryzys w księgarniach
fot. Weronika Chochoł/Radio Plus Radom
Weronika Chochoł

Za niespełna tydzień rozpocznie się nowy rok szkolny. Chociaż nie jest pewne, jak będzie wyglądała nauka w 'covidowej rzeczywistości', to pewne jest, że dzieci do szkoły trzeba dobrze wyposażyć.

Przed pierwszym dzwonkiem to ostatni dzwonek na zakupy. Żeby wyposażyć ucznia w przybory szkolne i tornister ze średniej półki przygotować trzeba około 200 złotych. Wszystko zależy od jakości, a także producentów poszczególnych przyborów. Znane marki, motywy z najpopularniejszych bajek czy programów popularnych wśród dzieci i młodzieży sprawiają, że dany produkt jest droższy - na zasadzie "płacenia za markę czy motyw". Ceny wszystkich przyborów wahają się, rodzice mogą wybrać, ile chcą zapłacić za przybory. 

Dzieci chętnie opowiadają, co udało się już kupić, rodzice - liczą wydatki. Na wyprawkę dla jednego dziecka planują wydać w tym roku od 200 do nawet 500 zł: 

 

Tak wygląda to w hipermarkecie. Spokojniej jest w mniejszych sklepach papierniczych. - Klienci przychodzą, oglądają, porównują ceny. Mamy wszystko to, co niezbędne do szkoły a także artykuły może nie pierwszej potrzeby, ale takie, które mogą się przydać - zwłaszcza tym młodszym uczniom - mówi Anna Musiałek ze stanowiska papierniczego w radomskiej księgarni "Atena". - Na przygotowanie wyprawki trzeba przeznaczyć ok. 200 zł - dodaje: 

 

Mniejszy entuzjazm panuje w księgarniach i antykwariatach, które w tym roku przeżywają kryzys. W poprzednich latach "Atena" kojarzyła się z sierpniowymi kolejkami. Teraz w sklepie jest pusto - niewiele osób sprzedaje używane podręczniki, o wiele mniej niż w poprzednich latach przychodzi na zakupy. - Nie wiem, czym to jest spowodowane. Czy uczniowie boją się koronawirusa, czy nie sprzedają książek, bo przez epidemię jeszcze nie przerobili materiału z podręczników z ubiegłego roku szkolnego. Wielu uczniów jeszcze nie wie, jakie podręczniki będą im potrzebne, więc jeszcze nie kupują. Kiedy decydują się na zakupy, to raczej szukają podręczników używanych. Inaczej jest jeśli chodzi o 2 klasę szkoły średniej - wyjaśnia Maria Kwiatkowska z księgarni "Atena":

 

 Za zestaw podręczników używanych i nowych do szkoły średniej zapłacić trzeba około 400 złotych. Za nowe książki - powyżej 600 złotych.