Spotkania sobótkowe nad Jeziorem Kozienickim stały się już tradycją zapoczątkowaną przez Kozienicki Dom Kultury. Jak przyznaje dyrektor KDK Elwira Kozłowska, impreza ta ma współczesnym przypomnieć i uwrażliwić na piękne tradycje naszych przodków:

Organizatorzy swój cel osiągają poprzez zabawę i konkursy, takie jak: wyścigi w workach, malowanie na folii, konkursy na najładniejszy strój i wianek czy „Pejzaż – Noc Świętojańska”.

W Noc Kupały nie mogło oczywiście zabraknąć plecenia wianków. O ich znaczeniu dla Słowian i sztuce robienia mówiła Halina Koryńska:

Chętnych do wspólnej zabawy nie brakowało:

Słowiański klimat spotęgował koncert Karoliny Skrzyńskiej z zespołem, choć jak przyznała sama artystka jej twórczość to muzyka tradycyjna zaadoptowana na potrzeby współczesnej publiczności:

Kiedy słońce schowało się już za horyzontem popis dał teatr ognia Amatum. Jak udaje się okiełznać niebezpieczny żywioł jakim jest ogień? Mówi Karolina Szymula z grupy Amatum:

Widowisko było hipnotyzujące. Mogliśmy zobaczyć m.in. walkę na rozpalone miecze, taniec z płonącymi obręczami, czy prószenia iskrami, które rozświetliły czarne niebo nad kozienickim jeziorem.