DIECEZJA RADOMSKA
Bp Tomasik o sytuacji ks. Piotra Stępnia
Ks. Piotr Stępień jest proboszczem w brazylijskiej parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lago Azul, w Goiânii. Pogróżki miał otrzymać od skorumpowanych osób, które są powiązane z oddziałami milicji w Rio de Janeiro. Powołano je w latach 80-tych ubiegłego wieku w celu ochrony ubogiej ludności w tzw. „fawelach”.
Biskup Tomasik w rozmowie z Radiem Plus Radom podkreślił, że ksiądz Stępień jest mocno zaangażowany w obronę ludzkiego życia, ale przy okazji stara się pomagać rodzinom, które znalazły się w trudnej sytuacji. - Ks. Piotr stanął po stronie najbiedniejszych i pokrzywdzonych. Naraził się innym grupom, grożono mu śmiercią po publicznym wystąpieniu w parlamencie, kiedy opowiedział o problemach rodzin. Spotykał się z pogróżkami. Groziło mu niebezpieczeństwo. Rozmawiałem z księdzem Piotrem i innymi księżmi pracującymi w Brazylii. Ksiądz Piotr zostanie odwołany w przypadku, gdyby groziłoby mu niebezpieczeństwo. Ma zapał misyjny, dlatego pod uwagę brana jest praca w innym kraju. Prosiłem księży, by sygnalizowali nam o ewentualnym niebezpieczeństwie przed którym może stanąć ksiądz Piotr - opowiadał biskup Henryk Tomasik.
Ks. Piotr Stępień pochodzi z diecezji radomskiej. Jest szefem organizacji Pro-Life i narodowego ruchu Pro-Rodzina. Zaopiekował się 7 rodzinami, które wyrzucono z ich domów przez ludzi powiązanymi z Ligą Sprawiedliwych. To oddziały milicji, które utworzono w celu ochrony ubogiej ludności w ubogich dzielnicach. W ostatnich latach - jak opowiadał Radiu Plus Radom ks. Stępień - ludzie ci, którzy mieli pilnować porządku, zaczęli pobierać haracze np. za zakup butli z gazem czy korzystania z komunikacji zastępczej. Kilka dni temu ks. Piotr Stępień o sprawie poinformował komisję praw człowieka w brazylijskim parlamencie. Odbyło się tam wysłuchanie publiczne. Ks. Stępień zaczął wówczas otrzymywać pogróżki, grożono mu nawet śmiercią.
- Mówili, abym przestał zajmować się tą sprawą. Z początku byłem przestraszony, ale nie poddałem się. Sprawa została nagłośniona w mediach. Sytuacja obecnie się normalizuje, głównie dzięki wsparciu mediów. Sprawę ludzi, którzy potrzebują pomocy, chcemy przekazać do kompetentnych instytucji. Wiem, że moje życie jest zagrożone, ale nie ma zamiaru wracać do Polski. Bronię ludzi biednych. Nie chcę umierać, ale jestem gotowy na poświęcenia. Proszę Boga o potrzebne siły. Nie można uciekać od krzyża. Chcę być do końca z tymi ludźmi. Proszę wszystkich o modlitwę – mówił ks. Stępień.
Sprawą zajęły się odpowiednie służby i instytucje państwowe. Prowadzone jest również śledztwo w sprawie pogróżek, które otrzymał ks. Piotr Stępień.