DIECEZJA RADOMSKA
Do zobaczenia, do zobaczenia!
Ks. Jacek Mizak był świadkiem wielkiej pracowitości, otwartości i życzliwości ks. abpa Zygmunta Zimowskiego. Już na pierwszym spotkaniu w kwietniu 2002 roku biskup nominat zaproponował mu, aby został jego sekretarzem. Ks. Mizak nie wahał się ani chwili, zważywszy nie tylko na doświadczenie we współpracy z bp Janem Chrapkiem, ale i pierwsze bardzo dobre wrażenie, jakie wywarł na nim ks. Zimowski. Praca ruszyła bardzo szybko i intensywnie. Ks. Jacek Mizak podkreśla, że w każdej decyzji ks. abp Zimowski kierował się przede wszystkim dobrem Kościoła. Ale było też świadectwo codziennej współpracy. - Dla mnie ks. arcybiskup był wzorem człowieka pełnego spokoju, opanowania, życzliwości wobec innych i tego mogłem się szczególnie od niego nauczyć - mówi. Szczególnym rysem ks. abpa Zimowskiego była też troska, jaką otaczał ludzi potrzebujących i chorych. Ks. Mizak wspomina jak wielokrotnie odwiedzając chorego kapłana w szpitalu, ks. abp Zimowski podchodził też do innych chorych, rozmawiał, pocieszał. Podobnie było też, kiedy idąc do ołtarza, zatrzymywał się z uśmiechem i błogosławieństwem przy osobach niepełnosprawnych.
Mimo że ks. abp Zygmunt Zimowski wyjechał do Rzymu, to pamiętał o swoim sekretarzu. Nie brakowało telefonów, serdeczności, życzeń z okazji różnych okoliczności. Pozostali w kontakcie także w czasie ciężkiej choroby, do samego końca. - Do zobaczenia, do zobaczenia księże... ale jeszcze nie w niebie - powiedział z uśmiechem podczas ostatniego spotkania ks. abp Zimowski.