DIECEZJA RADOMSKA
Bezdomni na wigilii w Caritasie
Były życzenia i wspólne śpiewanie kolęd, a potem wszyscy zasiedli do wigilijnego stołu.Bezdomni, samotni i chorzy – dzięki radomskiej Caritas – i w tym roku mogli poczuć świąteczną atmosferę, bo tego wyjątkowego dnia, nikt nie powinien czuć się odrzucony.
Jak co roku w jadłodajni przygotowano tradycyjne potrawy. – Nie zabrakło śledzi i zupy grzybowej:
- Bliskość, życzliwość i pamięć o potrzebujących - to istota tego dnia – mówił ksiądz Robert Kowalski, dyrektor radomskiej Caritas:
Zdaniem kapłana należy wspierać tych, którym gorzej się wiedzie, a Boże Narodzenie to szczególny czas, w którym nie powinno się zapominać o ludziach, którzy – z różnych powodów – nie umieją o siebie zadbać. Nie mają rodziny, dachu nad głową i pracy. Oni też zasługują na szacunek i pomoc. - Nie bójcie się wstać, nie bójcie się podźwignąć, nie bójcie się walczyc ze swoimi nałogami i trudami - mówił.
Dla wielu podopiecznych Caritas, to najważniejszy moment w roku. Są wdzięczni, że ktoś się o nich troszczy i dba o to, by mogli godnie przeżyć święta. Sami sobie najczęściej życzyli zdrowia i lepszego jutra.
Codziennie z pomocy radomskiej Caritas korzysta kilkaset osób.