Wydarzenia
Jesteśmy z parafianami. Dziś palmy, w sobotę pokarmy, a w niedzielę?
- Czasy, w których się znaleźliśmy, wymagają od nas - księży - trochę więcej zaangażowania - nie zamykania się w ścianach kościoła, ale wyjścia do ludzi i pokazania, że jesteśmy z nimi - mówi ks. Dariusz Olender, proboszcz parafii św. Jana Pawła II w Sadkowie koło Radomia. W tym duchu wyruszył dziś błogosławić palmy parafian, w sobotę zrobi tak w odniesieniu do pokarmów. W nocy z soboty na niedzielę przemierzy parafię już nie sam, ale z Najśw. Sakramentem.
W kościołach obowiązuje obecnie ograniczenie do 5 osób. - Jeśli wierni nie mogą, to dlaczego kapłan nie może wyjść do wiernych, oczywiście z zachowaniem wszelkich przepisów - mówi proboszcz z Sadkowa. Tak też się stało - po Mszy Św. o godz. 12. Ks. Dariusz jechał i błogosławił palmy. Wierni stali przed lub na swoich posesjach, przy zachowaniu oczywiście przepisów sanitarnych. Na swojego proboszcza czekała niemal cała parafia. - W zdecydowanej większości były to palmy, wykonane przez dzieci, przez rodziny. W wielu oczach, szczególnie osób starszych widziałem łzy. Było wzruszenie, serdeczne pozdrowienia - relacjonuje ks. Olender.
W sobotę oo godz. 10 ks. proboszcz w podobny sposób pobłogosławi pokarmy. Natomiast po Liturgii Wigilii Paschalnej, która na Sadkowie rozpocznie się o godz. 22.30, będzie błogosławieństwo Najśw. Sakramentem. - Po północy zawsze bywała u nas procesja rezurekcyjna. Po procesji był poczęstunek - barszcz biały, kiełbaska, jajko. W tym roku nie da rady czegoś takiego zorganizować. Jeżeli teraz wiele osób nie może spotkać się z Chrystusem eucharystycznym, to dlaczego np. nie przemieścić się przez parafię po północy, udzielając błogosławieństwa Najśw. Sakramentem. Jeżeli ktoś chce może stanąć w bramie, furtce posesji z zapaloną świecą. Będziemy razem cieszyć się ze Zmartwychwstania Pańskiego.