DIECEZJA RADOMSKA
Jan Rejczak: Kościół radomski czynnie wspierał represjonowanych w stanie wojennym
Jan Rejczak, uczestnik Prymasowskiej Rady Społecznej, obecnie prezes radomskiego KIK przypomniał, że Kościół czynnie angażował się w pomoc osobom represjonowanym w czasie stanu wojennego. W najbliższą niedzielę, 13 grudnia minie 39. rocznica wprowadzenie stanu wojennego w Polsce.
Jan Rejczak, uczestnik Prymasowskiej Rady Społecznej, były wojewoda radomski a obecnie prezes Klubu Inteligencji Katolickiej im. Stefana Wyszyńskiego w Radomiu zwrócił uwagę, że Kościół w czasie stanu wojennego wspierał osoby represjonowane. - Ksiądz biskup Edward Materski powołał wówczas tzw. biskupi komitet pomocy. Pisał listy do władz i upominał się o prawa ludzi, również wierzących do uczestnictwa we mszy świętej. Kościół angażował się bardzo wyraźnie i my jako więźniowie czuliśmy to wsparcie. Wciąż mam w pamięci wizytę bpa Materskiego, który nas odwiedził w celi. Podarował wówczas egzemplarz Pisma Świętego, który do dzisiaj przechowuję jako najcenniejszą relikwię - powiedział Jan Rejczak.
Również dr Krzysztof Busse z Instytutu Pamięci Narodowej podkreśla, że represjonowanym pomagało wielu księży. - Wspierali radomskich związkowców. Wymienię tylko o. Huberta Czumę, czy ks. Czesława Sadłowskiego ze Zbroszy Dużej oraz ks. Zdzisława Domagałę. Ci trzej w latach 1982-83 pojawiali się na listach osób, które miały być internowane - powiedział dr Busse:
W pomoc represjonowanym angażowali się także ks. inf. Józef Wójcik z Suchedniowa i ks. infułat Czesław Wala, twórca i budowniczy sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Kałkowie-Godowie. 19 grudnia ks. Wala zapowiedział nabożeństwo z nocnym czuwaniem o ocalenie Ojczyzny. Powiesił w kaplicy licheński obraz Matki Bożej, który parafianie przywieźli z pielgrzymki do Lichenia. Na spotkania modlitewne zaczęły przyjeżdżać do Kałkowa pielgrzymki zdelegalizowanej „Solidarności”. Tym sposobem noc stanu wojennego, rozpoczynając okres represji i tęsknoty za wolnością, przyczyniła się do pogłębienia wiary. Nabożeństwa pokutne w sobotnie noce trwają do dzisiaj.
W czasie stanu wojennego biskup Piotr Turzyński był uczniem IV LO im. Tytusa Chałubińskiego w Radomiu. - Nie zdawaliśmy sobie sprawy z ofiar stanu wojennego. 13 grudnia brutalnie zatrzymano tęsknoty narodu i pragnienia, które były głęboko w ludzkich sercach. Idea Solidarności została brutalnie zatrzymana przemocą. To był olbrzymi ból - mówił ksiądz biskup na antenie Radia Plus Radom:
W kościele księży jezuitów w Radomiu, na początku lat 80. odprawiano Msze św. w intencji Ojczyzny. Rozpoczął je na prośbę działaczy podziemia o. Hubert Czuma. Gromadziły one tysiące radomian. Udział w nich traktowano jako manifestację przeciwko stanowi wojennemu. W Radomiu w stanie wojennym pomagano internowanym i represjonowanym. W tych tragicznych chwilach ówczesny biskup sandomiersko-radomski Edward Materski odprawiał Msze święte dla więźniów politycznych.
Obecny kościół katedralny w Radomiu był w czasie stanu wojennego punktem informacyjnym. Po wieczornej Mszy świętej były przekazywane informacje dla osób, których bliscy byli internowani. W tym czasie również powstał komitet społeczny, który opiekował się wszystkimi rodzinami, których bliscy byli uwięzieni.
Dodajmy, że w noc wprowadzenia stanu wojennego zakończył się najdłuższy protest akademicki w dziejach PRL, czyli strajk w ówczesnej Wyższej Szkole Inżynierskiej (obecnie Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny). Strajk rozpoczął się 26 października 1981 i trwał 49 dni. Strajkowało ok. 400 osób. Jako pierwsi zaprotestowali pracownicy naukowi, po kilku dniach przyłączyli się studenci. Strajk poparło 70 uczelni w Polsce. 13 grudnia 1981 strajkujących spacyfikowano.
Według szacunków IPN, w regionie radomskim internowano ok. 130 osób.
Biskup radomski Henryk Tomasik popiera akcję „Ofiarom stanu wojennego. Zapal Światło wolności” i zachęca wszystkich diecezjan do włączenia się w nią. Stawiając w oknie zapaloną świecę możemy uczcić pamięć ofiar stanu wojennego w Polsce. Prezes IPN zwrócił się z prośbą do Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski z prośbą o włączenie się w tę inicjatywę.
Akcja ta polega na postawieniu w oknie swoich domów lub mieszkań zapalonych świec w niedzielę, 13 grudnia o godz. 19:30, co byłoby bezpośrednim nawiązaniem do historycznych gestów św. Jana Pawła II oraz Ronalda Regana, prezydenta Stanów Zjednoczonych, którzy pamiętnego 13 grudnia 1981 r. w ten właśnie sposób - w Pałacu Apostolskim oraz w Białym Domu, wyrazili swój sprzeciw wobec polityki władz komunistyczny w Polsce.
Dnia 13 grudnia br. abp Stanisław Gądecki powtórzy gest św. Jana Pawła II, zapalając świecę w domu biskupów poznańskich. Jednocześnie uprzejmie prosi o włączenie się do tej akcji uczczenia pamięci ofiar stanu wojennego w Polsce.