RADOM
Program 500 plus - są pieniądze na sprzęt i personel
- Dzisiaj dla naszego państwa najważniejszą rzeczą jest zastępowalność pokoleniowa i musimy wszystko robić w tym kierunku – mówi posłanka Anna Kwiecień. Zapewniała też, że radomski MOPS, który jest odpowiedzialny za wypłacanie świadczenia w ramach programu 500+, jest bardzo dobrze do tego przygotowany. Są też środki na potrzebny sprzęt i zatrudnienie dodatkowych osób. Mówiła też, że nie ma potrzeby zwracanie się do wojewody o dodatkowe wsparcie. - Jeśli wskaźnik urodzeń ma wzrosnąć z 1,3 do 1,5 kosztem miliardów złotych z budżetu. Absurd polega na tym, że PiS mówi iż nie ma pieniędzy, by zwolnić ludzi z podatku dochodowego, ale jest 17 miliardów zł. Co doprowadza do tego, że deficyt państwa to prawie 55 miliardów – mówiła Ewa Zajączkowska z partii Korwin. - Moim zdanie rozdawnictwo nie zwiększy prokreacji. Czas pokaże jak naprawdę ten program wpływa na ten problem. Obawiam się też, że w tym roku pieniądze na program się znajdą, ale w kolejnych latach co będzie nie wiadomo – podkreślała Magdalena Lasota z PO.
Co z oddziałem onkologii w Radomiu? - Na Mazowszu tworzona jest mapa potrzeb zdrowotnych. Na razie nie ma potrzeby tworzenia oddziału onkologii. Jest prywatne Centrum i ważne by ono miało kontrakt z NFZ. Cieszy fakt, że trwają zabiegi, by uruchomić wydział lekarski na UTH – mówiła Anna Kwiecień posłanka PiS, pytaliśmy o to w kontekście podpisanego przed wyborami kontraktu dla Radomia i ziemi radomskiej, w którym ten projekt był uwzględniony.
Ale na początku rozmowy panie mówiły o tym, jakimi politykami są kobiety i co wnoszą do polityki. - Kobiety wnoszą do polityki świeżość, powiew i inne spojrzenie. Cieszy fakt, że coraz więcej kobiet angażuje się w politykę – mówiła Magdalena Lasota z PO. - Kobiety są pracowite, bardzo skrupulatne, bardzo dokładne, i mają w sobie piękną cechę takiej ogromnej empatii, dlatego sprawdzają się w dziedzinach dotyczących spraw społecznych, zdrowotnych, czy edukacji – mówiła Anna Kwiecień z PiS. - Dobry polityk nie potrzebuje parytetów. Więcej kobiet w polityce to właśnie wynik parytetu, który zmusza kobiety do startu z list – przekonywała Ewa Zajączkowska z partii Korwin.