Uczniowie wraz z kadrą pedagogiczną na przyjazd ambasadora przygotowali wiele symboli kanadyjskich. Były oczywiście flagi z klonowym liściem, uczniowie przebrali się za Indian, a chętni spróbowali naleśników i gofrów z syropem klonowym. Takie spotkanie to duża szansa dla uczniów. - Mamy przyjemność gościć ambasadora Kanady w ramach 10-lecia fundacji kanadyjskiej. Jest to bliskie naszym działaniom poprzez nauczanie języka angielskiego. Przybliżamy młodzieży kulturę innych państw. Myślę, że takie osoby są bardzo fajnym tematem dla naszych uczniów, żeby sprawdzili swoje umiejętności językowe - mówi Anna Maciejewska, dyrektor Szkoły Partnerstwa Międzynarodowego im. Unii Europejskiej.

Stephen de Boer mówił m.in. o stosunkach polsko-kanadyjskich. - Stosunki Polski i Kanady są bardzo dobre. Rozmowa z młodymi ludźmi na ten temat jest zawsze pasjonująca. Mamy bardzo silne powiązania ekonomiczne, które cały czas się umacniają. W Kanadzie mieszka ponad milion obywateli polskiego pochodzenia. Do tego mamy wspólne interesy strategiczne. Szczególnie na wschodniej flance - mówił ambasador Kanady.

Po spotkaniu uczniowie dyskutowali i zadawali pytania. Wszystko odbywało się w języku angielskim.