RADOM
Czy na Pawiej straszy?
Brak domofonów i zbyt mały parking przeszkadzają mieszkańcom. Wszystko jest tak, jak być powinno - dowiedzieliśmy się badając sprawę.
Przy wieżowcach przy ulicy Pawiej w Radomiu nie ma domofonów. Do klatki może wejść każdy o każdej porze. To przeszkadza mieszkańcom - ściany na klatkach schodowych pokryte są mniej lub bardziej przyjemnymi napisami. Lokatorzy skarżą się również na bezdomnych, którzy na klatkach spędzają czas, piją alkohol, a także załatwiają potrzeby fizjologiczne. Mieszkańcom przeszkadza również brud w okolicy wieżowców:
Lokatorzy wieżowców przy ul. Pawiej mówią również o parkingu, który - zdaniem lokatorów - jest za mały. Mieszkańcy zauważają, że na "ich" parkingu swoje samochody zostawiają również mieszkańcy okolicznych bloków:
Szefowa Wspólnoty Mieszkaniowej Nieruchomości Wspólnej przy ulicy Głównej obejmującej wieżowce przy ul. Pawiej, nie chciała spotkać się z nami. Wyjaśniła jednak, że domofony zostaną zamontowane, jeśli mieszkańcy będą mieli na nie środki. Jest to kwestia odpowiedniej uchwały wspólnoty mieszkaniowej.
W przypadku parkingu, mieszkańcy również nie mogą liczyć na zmianę. - Parking jest ogólnomiejski zbudowany w ramach t.zw "czynówek" - wyjaśnia Marek Ziółkowski z Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu. - Mieszkańcy byli o tym informowani - dodaje:
Miejscami parkingowymi zatem trzeba będzie się podzielić, a w walce o domofon - zmobilizować. Jeśli chodzi o parking pocieszające mogą być słowa:
https://radioplus.com.pl/index.php/radom/21168-czy-na-pawiej-straszy#sigProGalleria9fe53736f1