RADOM
.Nowoczesna wciąż chce referendum
.Nowoczesna zorganizowała w Radomiu debatę o reformie edukacji. Kamila Gasiuk-Pihowicz, posłanka partii Ryszarda Petru przekonywała, że zmiany w oświacie są chaosem, a opozycja wciąż zbiera podpisy o referendum.
- To, co obserwujemy w ostatnich miesiącach, to, co będzie szykowane naszym dzieciom, to nie mogę tego nazwać reformą, z szacunku dla wszystkich innych poprzednich twórców prawdziwych reform edukacji.To jest tak naprawdę chaos. Ministerstwo Edukacji zamienia się w Ministerstwo Chaosu – mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz w czasie spotkania.
Posłanka .Nowoczesnej przekonywała, że reforma edukacji będzie szkodliwa dla uczniów i nie jest odpowiednio przygotowana. - Właściwie nikt nie zna odpowiedzi na pytanie: po co, kiedy, na jakich zasadach ta „deforma” będzie wprowadzana. Tej odpowiedzi nie znają rodzice, nie znają dzieci, nie znają nauczyciele. Mamy wrażenie, że nasze polskie dzieci PiS chce posadzić w oślej ławce, przygotować do życia w świecie, który nie istnieje. Programy nauczania, które będą uczyły o traumach, porażkach, które będą wykorzystywane w partyjnym interesie, a nie będą uczyły tego wszystkiego, co napełnia nas dumą, czy pcha do szukania dobrych rozwiązań, w dobrze przygotowanych pracowniach informatycznych, czy biologiczno-chemicznych – mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Katarzyna Kalinowska, przewodnicząca .Nowoczesnej w Radomiu mówiła o potrzebie organizowania debat o edukacji.
Kamila Gasiuk-Pihowicz przekonywała, że reforma edukacji jest zbyt kosztowna. – Polska szkoła nie śpi na pieniądzach. Tych pieniędzy brakuje na wiele rzeczy – mówiła
Politycy .Nowoczesnej zapytani, czy nie jest za późno na takie debaty, bo decyzja o wprowadzeniu reformy została już podjęta, a w większości miast zatwierdzona jest już nowa siatka szkół, odpowiedzieli, że na takie rozmowy nigdy nie jest za późno. – Zdecydowanie nie jest za późno. To, co robi wrażenie na tym rządzie, to jest opór społeczny i jasno pokazany, zdecydowany głos społeczeństwa, który mówi „nie” zmianom, które są szkodliwe – tłumaczyła Kamila Gasiuk-Pihowicz.