Przypomnijmy, że kością niezgody jest to, co znajdzie się w projekcie zgłoszonym do Regionalnego Instrumentu Terytorialnego, czyli jednego z mechanizmów pozyskiwania pieniędzy unijnych. Dotychczas pojawiła się wspólna propozycja miasta Radom i powiatu radomskiego, obejmująca modernizację i doposażenie szpitali oraz zakup autobusów elektrycznych i budowę ścieżek rowerowych. Pomysł ten nie podoba się marszałkowi Struzikowi i samorządowcom z regionu. Inne powiaty i gminy też chcą mieć swój udział w unijnym torcie w ramach RIT-u.

We wtorek samorządowcy spotkali się w Warszawie z wicemarszałkiem Mazowsza, Leszkiem Ruszczykiem. Konkretnych owoców nie ma, poza umówieniem się na kolejne rozmowy w przyszłym tygodniu. - Nadal trzeba się spotykać, nadal rozmawiać, bo samorządowcy wyszli nieprzekonani. To partnerstwo uważają za zbyt małe. Myślę, że uda nam się przekonać przede wszystkim lidera regionu radomskiego (przyp. aut. - miasto Radom) i przygotujemy dobry projekt Regionalnego Instrumentu Terytorialnego - mówił po spotkaniu Leszek Ruszczyk. 
– Ważne jest, aby wszyscy mieszkańcy subregionu widzieli korzyści płynące z przyjętych rozwiązań. Radomskie pomysły skupione są na ochronie zdrowa i to jest ważne, ale powinniśmy szukać również innych projektów, które będą służyć całej radomskiej społeczności – dodał Zbigniew Strzelecki, Dyrektor Mazowieckiego Biura Planowania Regionalnego w Warszawie.
W spotkaniu uczestniczył także starosta radomski, Mirosław Ślifirczyk. Ze starostą rozmawialiśmy w magazynie "Powiat radomski na fali":

Przypomnijmy, że środki w ramach RIT-u dla wszystkich pięciu subregionów Mazowsza wynoszą 6 proc. całej kwoty przyznanej województwu na Regionalny Program Operacyjny 2014-20 (czyli 130 mln euro). Poza RIT-em o wsparcie z UE będzie można się ubiegać także w ramach otwartych konkursów.