RADOM
Stop wypalaniu traw!
Coroczne akcje i apele nie pomagają. Ludzie ciągle wypalają trawy. Od początku roku radomska straż pożarna interweniowała ponad 60 razy, zaś w ten weekend - 15 razy.
Rzecznik radomskich strażaków, Konrad Neska przypomina, że jest to przestępstwo, które może być tragiczne w skutkach. - Apelujemy do wszystkich o niewypalanie traw. Wysuszone trawy palą się bardzo szybko. Wystarczy zmiana kiernuku wiatru, żeby pożar wymknął się spod kontroli i przeniósł się na zabudowania. Pamiętajmy, że wypalanie traw jest przestępstwem. Sprawcy podpalenia grozi grzywna nawet do 5 tys. zł - mówi Konrad Neska.
W ubiegłym roku na skutek ludzkiej głupoty zginął stażak ochotnik, który gasił palące się łąki. 7 marca ruszyła kampania społeczna: "Nie dla wypalania traw na Mazowszu".