RADOM
Air Show zakończone - moc emocji
- Radom, to wyjątkowe miejsce do pokazów - mówią widzowie. - Nawet dzisiejsza aura, która niespodziewanie wielu zmusiła do szukania schronienia, nie zniechęcała przybyłych do oglądania awiacji i akrobacji samolotowych.
Nad radomskim niebem zaprezentowało się 76 samolotów i śmigłowców z 10 państw. Radomski Air Show to największa tego typu impreza lotnicza w kraju. Wrażenia są niezapomniane:
Goście wykazali się niezwykła kulturą osobistą - mówi koordynator tegorocznego Air Show gen. bryg. Krzysztof Żabicki:
Pokazy rozpoczął blok pokazów Aeroklubu Polskiego. Po południu prezentowały samoloty wojskowe. Dużym zainteresowaniem widzów cieszyły się zwłaszcza występy polskich grup akrobacyjnych m.in. Orlików. Na tegoroczne pokazy grupa przygotowała program w składzie siedmiu samolotów PZL 130 Orlik. To układ grupowej wiązanki figur.
Duże emocje wśród widzów budził także pokaz wielozadaniowego F-16. To wszechstronny myśliwiec o doskonałych możliwościach bojowych w zakresie walki powietrznej, atakowania celów naziemnych oraz wykonywania specjalistycznych zadań.
Miłośnicy lotnictwa mogli też zobaczyć wystawę naziemną, na której prezentowany był sprzęt i uzbrojenie wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych. Było też wiele stoisk związanych z branżą lotniczą - mówi podporucznik Emil Augustynz 21 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie - pilot SU - 22:
Kapitan "Brzoza - Brzoskowski" jest pilotem Gulfstreama. Odpowiada za transport najważniejszych osób w państwie:
Organizatorzy nie odnotowali większych incydentów, dlatego w niedzielę podjęto decyzję o wpuszczaniu widzów bez wejściówek. – To efekt analiz przeprowadzonych ze służbami – mówiła kpt Magdalena Busz:
Air Show w Radomiu odbywa się co dwa lata. To największa tego typu impreza lotnicza w Polsce organizowana przez wojsko i władze miasta. W tegorocznych pokazach udział biorą ekipy z 10 państw, m.in. z Czech, Holandii, Włoch, Rumunii, Ukrainy, Austrii, Niemiec, Litwy, Łotwy i USA.