RADOM
By nikt w Wigilię nie był sam
Radom będzie jednym z dziesięciu miast, w których zorganizowana zostanie prawdziwa Wigilia dla Samotnych. Organizatorem wieczoru wigilijnego jest fundacja "Wolne Miejsce" z Katowic.
Prawdziwe spotkanie przy wigilijnym stole
Przy tradycyjnym wigilijnym stole nakrytym obrusem, w domowej atmosferze, 24 grudnia zasiądzie nawet tysiąc samotnych osób. To inicjatywa fundacji "Wolne miejsce", która już od ponad 15 lat organizuje w całej Polsce Wigilie dla Samotnych. Dzięki akcji osoby samotne nie będą same w wigilijny wieczór. Spotkanie będzie różniło się od imprez opłatkowych organizowanych w okresie około świątecznym. - Wydarzenie, które chcemy zaproponować, jest bardzo odmienne. - mówi Mikołaj Rykowski - założyciel fundacji "Wolne miejsce":
W spotkaniu udział mogą wziąć wszystkie osoby samotne i potrzebujące. Jedynym warunkiem udziału w Wigilii jest trzeźwość.
Pomóc może każdy
Wieczerza wigilijna dla osób samotnych odbędzie się w radomskiej "Budowlance". Już teraz odbywają się spotkania organizacyjne, na które zaproszeni są wolontariusze. Do pomocy przy zorganizowaniu Wigilii zgłosić się może każdy. Spotkania dla osób zainteresowanych współpracą będą się odbywały w każdą środę o godz. 18:00 w Zespole Szkół Budowlanych przy ul. Kościuszki 7. Potrzebne są osoby, które pomogą w przygotowaniu tradycyjnych wigilijnych potraw, usiądą przy stole i porozmawiają z przybyłymi gośćmi, a także zaproszą do wspólnego kolędowania. Wkrótce pojawią się również listy produktów niezbędnych do przygotowania potraw. Deklarując zakup któregoś z produktów również można dołożyć swoją cegiełkę do przygotowania tego wyjątkowego wieczoru.
- Ideą tych spotkań wigilijnych jest również zachęcanie ludzi do działań na rzecz osób samotnych. - mówi Zbigniew Ciesielski - koordynator grudniowego wydarzenia:
- Chcemy, żeby osoby samotne wiedziały, że o nich pamiętamy. - mówi wiceprezydent Jerzy Zawodnik:
Od jednego człowieka, do pełnej sali
Historia związana z Wigilią dla Samotnych zaczęła się od jednego sąsiada, którego Mikołaj Rykowski wraz z żoną zaprosili na Wigilię. - Sąsiad zapytał, czy może opowiedzieć o naszym zaproszeniu innym samotnym. Za rok gościliśmy już trzy osoby. - wspomina założyciel fundacji. To było 18 lat temu. Teraz - goście liczeni są w tysiącach: