"Śpiewanki nasercowe" to próba nadania polskiego charakteru Walentynkom - amerykańskiemu świętu, które coraz mocniej wpisuje się do naszej kultury. Śpiewający na scenie prezentują polskie piosenki o miłości. - Wobec tak zamerykanizowanego charakteru Walentynek postanowiliśmy je spolszczyć. Stąd był już tylko krok od pomysłu wspólnego śpiewania polskich piosenek o miłości. W tej szkole zawsze była fajna ekipa, której się chciało robić coś innego, udało się. - odpowiada Małgorzata Gumińska pomysłodawczyni i pierwsza organizatorka "Śpiewanek", obecnie dyrektor Poradni Pedagogiczno-Psychologicznej nr 2. - Impreza bardzo mocno integruje społeczność szkolną. Ja zorganizowałam trzy edycje m.in. na ludowo i wojskowo. Odbywały się co dwa lata, takie były możliwości techniczne. - wspomina dyrektor Gumińska.

Tradycyjnie na scenie prezentowali się uczniowie, rodzice, nauczyciele oraz byli i obecni pracownicy szkoły. Do wspólnego śpiewania włączała się również publiczność. Jedni znali teksty polskich piosenek o miłości, inni mogli skorzystać z tekstów wyświetlanych na dużym ekranie. Tegoroczna edycja imprezy odbyła się pod hasłem: „Miłość i… więcej nic”. Swe wokalne umiejętności zaprezentowało 25 solistów, duetów i zespołów. - To już tradycja szkoły, że z okazji Dnia Zakochanych śpiewamy piosenki o miłości, polskich kompozytorów i wykonawców. Ta impreza integruje różne pokolenia szkolnej społeczności - mówi Jan Rychlicki dyrektor PSP nr 14, który również występował: - Robię to z wielką przyjemnością. Młodzież wciąż podnosi poprzeczkę i co roku muszę przygotowywać coś nowego. - dodaje dyrektor Rychlicki.

Podczas imprezy usłyszeć można było m.in "Czy te oczy mogą kłamać" czy "Miłość w Zakopanem".

Organizatorzy już teraz zapewniają, że za rok po raz kolejny w PSP nr 14 w Radomiu polska muzyka odczaruje amerykańskie święto.