Impreza w Zespole Szkół Samochodowych odbyła się już po raz siedemnasty. Tradycyjnie nie zabrakło pokazów, konkursów i wykładów. - Chętnie przyjeżdżają do nas wystawcy, służby mundurowe i pasjonaci. - mówi organizator Pikniku Motoryzacyjnego - Dariusz Stępniewski:

Dzień otwarty szkoły to gratka nie tylko dla tych, dla których motoryzacja to hobby. To również dobra okazja dla osób, które chcą związać się z nią zawodowo. - Na rynku pracy brakuje mechaników. Na naszym pikniku są przedstawiciele firm poszukujących młodych i zdolnych pracowników. - dodaje Dariusz Stępniewski. Słowa te potwierdza Katarzyna Skoneczna - przedstawicielka jednej z firm:

Dopisała pogoda, dopisali uczniowie - nie tylko z samochodówki, ale również szkół podstawowych i gimnazjów. Na święcie motoryzacji z samochodówce pojawiły się również przedszkolaki. - Tradycyjnie wiele się działo - mówi Jerzy Ługowski - nauczyciel przedmiotów zawodowych w radomskiej samochodówce:

Swoim motocyklem podczas zlotu chwalił się Marcin - uczeń trzeciej klasy technikum o profilu technik pojazdów samochodowych w ZSS:

Uczestnikom pikniku podobały się pokazy, ale ich uwagę przede wszystkim zwracały prezentowane w czasie imprezy samochody i motocykle:

W piknik motoryzacyjny włączyła się również policja i straż pożarna. Mundurowi przekazywali informacje z zakresu bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie zabrakło dealerów samochodowych różnych marek.