- Inspiracją była moja córka. To ona chciała się pokazywać przy braku takich możliwości. I tak to się zaczęło. Zrobiłam to przede wszystkim dla niej, ale też dla jej koleżanek, kolegów i dla tych, którzy podobnie jak ona chcieli zaistnieć, bo oni to niczym te bajkowe Kopciuszki chowali się po kątach. Na początku było bardzo trudno. Oni bali się, że będą się z nich śmiać, ale już po pierwszych występach zaczęli stawać na nogi - wspomina Anna Klińska-Majcher, prezes Stowarzyszenia Twórczości Artystycznej Osób z Zespołem Downa "Opatrzność". 

Terapia teatralna przynosi owoce. - Oni coraz lepiej mówią, coraz lepiej poruszają się w społeczeństwie, są pewniejsi - mówi Anna Klińska-Majcher.

Stowarzyszenie ma na koncie 10 spektakli. Ostatni to "Król świata". Przez grupę przeszło już ok. 40 osób. Co najbardziej lubią w tej aktywności sami uczestnicy?

- Nasze społeczeństwo dojrzewa coraz bardziej w dostrzeganiu osób niepełnosprawnych. To jest bardzo ważny znak. Można także zauważyć zmianę w postawach dzieci i młodzieży. Wielkim szacunkiem otaczają każdą osobę niepełnosprawną. Te występy teatru, dzieci z zespołem Downa jeszcze bardziej przyczyniają się do budzenia szacunku dla tych osób. One przejawiają wielkie zdolności - zauważa ks. bp Henryk Tomasik, wierni widz spektakli "Opatrzności".

- To piękne 10 lat. Ostatnio miałem okazję widzieć spektakl "Król Świata" - widać fantastyczne zaangażowanie. Jak Pan Bóg zabiera z jednej dziedziny, to w drugiej coś dodaje i faktycznie widać tę wrażliwość, ten piękny talent artystyczny tych wszystkich osób. Potrzebne są takie zajęcia, potrzebne są takie stowarzyszenia - mówi wiceprezydent Radomia Jerzy Zawodnik.

- Pamiętam jak te osoby, nawet moi równieśnicy, były ukrywane w domach i dopiero po latach dowiedziałem się, że ktoś z mojego rocznika był niepełnosprawny. Dzisiaj nie dość, że te osoby mogą wychodzić z domów, są ułatwienia, to jest wiele miejsc, gdzie te osoby mogą się realizować. Bardzo mi miło, że na drodze mojej kapłańskiej posługi spotkałem to środowisko i tę grupę, której mogę, na ilę potrafię, posługiwać i mogę z nią współpracować. To niezwykłe doświadczenie patrzeć jak osoby niepełnosprawne radują się z prostych rzeczy, ale też jak pięknie uczą się ról i występują i później przyjmują gratulacje. Tego jak nabywać tę sprawność i zaangażowania i wielkiej wdzięczności powinni uczyć się sprawni od osób niepełnosprawnych - mówi ks. Mirosław Kszczot, duszpasterz stowarzyszenia.

W środę odbyły się uroczystości jubileuszowe. Rozpoczęły się Mszą Św. w radomskiej katedrze pod przewodnictwem biskupa radomskiego Henryka Tomasika, następnie w Parku Kościuszki otwarta została wystawa o osiągnięciach grupy teatralnej. Zwieńczeniem było spotkanie w Łaźni.