Prace na placu Jagiellońskim w Radomiu postępują, ale znacznie wolniej, niż było to zakładane. Wykonawca miał wyznaczony termin oddania inwestycji na 31 sierpnia, ale do tej pory nie zakończył prac.

Wiceprezydent Konrad Frysztak mówi, że nie został zawarty żaden aneks o przedłużeniu prac.

- Wykonawca sam wskazał sobie termin 12 września. Przypomnę, że nie został zawarty żaden aneks i wykonawca jest cały czas po terminie zakończenia inwestycji, która miała być 31 sierpnia. 12 dzień września, godzina 12 to termin, który sam wskazał kierownik budowy, po czym zameldował, że nie jest w stanie tego terminu dotrzymać. Zakładam, że do końca miesiąca wykonawca zakończy prace na pl. Jagiellońskim i przystąpi do prac na skrzyżowaniu - mówi wiceprezydent Frysztak.

To jednak nie koniec problemów z realizacją inwestycji. Kolejnym krokiem ma być przebudowa skrzyżowania i stworzenie czwartego przejścia dla pieszych. Wykonawca wciąż jednak nie uzyskał pozwolenia na budowę.

- Przypomnę, że jest to w ramach tego kontraktu twardym zobowiązaniem wykonawcy. Niestety, opieszałość i nie pozostaje nam nic innego, jak bardzo mocno mobilizować i mówić, że kary zostaną naliczone - dodaje Konrad Frysztak.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kary nałożone na wykonawcę sięgają już kilkuset tysięcy złotych.