RADOM
Katastrofa w ruchu na nowej drodze
Na nowym odcinku obwodnicy zachodniej Radomia doszło to zderzenia czterech pojazdów. Na szczęście, tym razem były to tylko ćwiczenia
Symulacja akcji ratunkowej odbyła się w okolicach węzła Wolanów. W ćwiczeniach wzięły udział wszystkie służby, które zabezpieczają miejsce wypadku, czyli policja, straż pożarna, pogotowie, GDDKiA oraz Mazowiecki Urząd Wojewódzki.
- Będziemy sami obserwować, jak te ćwiczenia będą przebiegały. Tu nic nie jest wyreżyserowane. Spodziewamy się, że pojawią się błędy i o to nam chodzi, żeby pojawiły się w tym momencie, żebyśmy mogli je omówić i wprowadzić procedury, żeby wszystko sprawnie zadziałało - mówi mł. insp. Jacek Mnich, naczelnik mazowieckiej policji.
W symulacji brały udział 4 samochody - cztery osobowe i jeden bus. Kilkanaście osób było poszkodowanych. Naczelnik Mnich podkreśla, że służby ratunkowe dojeżdżały ze swoich macierzystych jednostek - tak jak w prawdziwej akcji.
Sygnał do Centrum Powiadamiania Ratunkowego trafił punktualnie o 10:00. Służby potrzebowały zaledwie kilku minut, żeby dotrzeć do miejsca zdarzenia.
Ze względu na to, że ofiar było kilkanaście, pogotowie ratunkowe musiało dostarczyć poszkodowanych do różnych szpitali.
- Trzeba też równoważyć rozmieszczenie chorych po wszystkich szpitalach, by nie dociążać jednego ze szpitali - mówi Mariusz Wielocha, ratownik medyczny.
W tym przypadku konieczne było utworzenie szpitala polowego.
Ćwiczenia były też testem dla wykonawcy obwodnicy zachodniej Radomia.
- Aby służby ratownicze mogły przetestować newralgiczne sytuacje - mówi Rafal Dobosz.
Warto podkreślić, że wszystkie służby, które przyjechały na sygnale, poruszały się tzw. "korytarzem życia" utworzonym na potrzeby akcji.
https://radioplus.com.pl/index.php/radom/33323-katastrofa-w-ruchu-na-nowej-drodze#sigProGalleria26b7ddb4b0