RADOM
Kolejka do pochówku?
Przerwa świąteczna spowodowała opóźnienia w organizowaniu pochówków na cmentarzu komunalnym na radomskim Firleju. Na pochówek trzeba czekać nawet około tygodnia.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, problem z pogrzebem na Firleju spowodowany jest tym, że pracuje tam tylko jedna ekipa obsługująca pochówki. W przerwie świątecznej pogrzeby nie odbywały się, a po świętach istnieje trudność w płynnym i szybkim przeprowadzaniem pogrzebów. Czekać trzeba nawet do około tygodnia. Od rana próbujemy skontaktować się z władzami cmentarza w tej sprawie.
Problemu natomiast nie ma na cmentarzu przy ul. Limanowskiego. - Wszystko idzie zgodnie z planem, mamy dwie ekipy realizujące pochówki. W ciągu pół godziny jesteśmy w stanie obsłużyć dwa pogrzeby - mówi Edyta Sitarska - dyrektor cmentarza przy ul. Limanowskiego i dodaje: - Liczba pogrzebów faktycznie wzrosła:
Wczoraj na cmentarzu przy Limanowskiego odbyło się 6 pochówków, na dzisiaj zaplanowanych było 7 pogrzebów, jutro - na chwilę obecną - planowane są 4 pochówki.