Wykonawca prac przy Radomskim Centrum Rehabilitacji wyprzedził harmonogram zaplanowanych robót. Jeszcze w tym roku chce zrealizować prace, które zaplanowane były na przyszły rok. Jednak by działać, potrzebne są pieniądze. Stąd wniosek władz miasta do radnych o przesunięcie środków zapisanych w Wieloletniej Prognozie Finansowej na realizację inwestycji z roku 2020 na rok 2019.

Niestety, w obszernym projekcie uchwały dotyczącym zmian budżetowych znalazła się również propozycja zmniejszenia zaplanowanych na Straż Miejską wydatków. W związku z tym radni opozycji postawili prezydentowi warunek: albo z uchwały zniknie punkt o Straży Miejskich albo zagłosujemy przeciwko całej uchwale. Więcej piszemy tutaj.

W związku z tym, że radni nie przyjęli uchwały zmieniającej wydatki i dochody Radomia, władze miasta nie mają możliwości, by zapłacić wykonawcy za prace, które mogłyby być oddane wcześniej niż planowano.

Jednak to nie jedyne przesunięcie związane z radomską służbą zdrowia. Prezydent poprosił również o przesunięcie na przyszły rok inwestycji dotyczącej sterylizatorni. - Okazało się, że w pomieszczeniu, do którego ma być przeniesiona centralna sterylizatornia stropy nie wytrzymają takiego obciążenia - wyjaśnia wiceprezydent Radomia Jerzy Zawodnik:

"Za" przesunięciami zagłosowało dziesięciu radnych, "przeciw" było szesnastu. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Przypomnijmy, że do nowego centrum rehabilitacji przeniesiony zostanie oddział z ulicy Giserskiej. Będą tam w sumie 54 łóżka dla pacjentów. W centrum będą też poradnie: chirurgiczna, neurologiczna, ortopedyczna, urologiczna oraz zakład rehabilitacji ambulatoryjnej, który dziś jest w budynku głównym szpitala. Inwestycja ma być gotowa w czwartym kwartale przyszłego roku.

Wiceprezydent Jerzy Zawodnik zapowiada, że złoży wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w tej sprawie.