O 9:00 delegacje oddały hołd Żołnierzom Wyklętym przed tablicą na cmentarzu przy ul. Limanowskiego. Następnie odprawiona została msza święta w kościele garnizonowym. W homilii ks. Lech Gralak mówił o heroizmie Żołnierzy Niezłomnych.

- Gdy dzisiaj naszą zadumę kierujemy w stronę Niezłomnych, prawdziwych bohaterów, chciałby człowiek zapytać - co właściwie jest w człowieku. W jednym, który garnie się do świętych rzeczy i który ryzykując swoim własnym życiem, kładąc na jedną szalę, stara się stanąć w obronie Ojczyzny. Zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie wojny. Swoim bohaterstwem daje przykład w jaki sposób należy prezentować siebie, by potem z godnością potomni wspominali, ale nade wszystko, żeby świętą Matkę, jaką jest nasza Ojczyzna - obronić - mówił ks. Gralak.

Porucznik Tadeusz Adamczyk, prezes radomskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej mówił o konieczności zachowania pamięci o Żołnierzach Wyklętych.

- By pokazać, że jesteśmy i pamiętamy o bohaterach niepodległościowego podziemia. O wszystkich, którzy mieli honor i odwagę przeciwstawić się komunistycznemu zniewoleniu - mówił por. Adamczyk.

Z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych list skierował Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowej. Odczytał go Paweł Dycht, zastępca Dyrektora Departamentu Edukacji, Kultury i Dziedzictwa MON.

Po mszy świętej przyznano "Medale za zasługi Światowego Związku Armii Krajowej". Odznaczeni zostali wiceminister Wojciech Skurkiewicz, płk Witold Bubak, ppłk Łukasz Baranowski, major Artur Wasilewski, st. chor. Krzysztof Lao, ks. Lech Gralak, Adam Słomka i Adam Suliga.

Następnie delegacje przeszły przed pomnik WiN przy ul. Beliny-Prażmowskiego, gdzie złożyły kwiaty.