RADOM
Handlowali częściami samochodów - usłyszeli zarzuty
Kradli w Warszawie, demontowali pod Radomiem - prokurator ustalił, że oskarżeni w tzw. dziupli zlokalizowanej w okolicy Radomia zdemontowali 65 samochodów marki BMW o łącznej wartości ponad 2,5 mln zł. Zorganizowana grupa przestępcza zajmująca się paserstwem skradzionych w stolicy aut działała od listopada 2014 r. do lutego 2017 r.
Prokuratura Krajowa w Warszawie skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko ośmiu osobom w śledztwie dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się paserstwem samochodów skradzionych na terenie Warszawy.
Jak informuje dział prasowy PK, prokurator zarzucił oskarżonym dokonanie paserstwa 65 samochodów Ponadto czterech mężczyzn zostało oskarżonych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Dwóm oskarżonym zarzucono dokonanie łącznie 11 kradzieży z włamaniem do pojazdów głównie marki BMW oraz dwa usiłowania kradzieży z włamaniem do pojazdów marki BMW.
W toku postępowania prokurator ustalił, że zorganizowana grupa przestępcza działała od listopada 2014 r. do lutego 2017 r. w Warszawie oraz na terenie województwa mazowieckiego. Oskarżeni dokonywali kradzieży z włamaniami do samochodów osobowych, a następnie zajmowali się paserstwem części uzyskanych z demontażu tych pojazdów. W trackie śledztwa prokurator ustalił, że oskarżeni w dziupli zlokalizowanej w okolicy Radomia zdemontowali 65 samochodów marki BMW o łącznej wartości ponad 2,5 mln zł. Samochody te zostały wcześniej skradzione na terenie Warszawy.
W toku postępowania przygotowawczego prokurator ustalił, że pojazdy skradzione na terenie Warszawy w ciągu maksymalnie dwóch dni trafiały do dziupli i tej samej nocy były demontowane. W ciągu jednej nocy sprawcy byli w stanie zdemontować dwa samochody. Całość uzyskanych w ten sposób części była odbierana w ciągu dwóch tygodni przez kolejnego z oskarżonych, a następnie dystrybuowana.
Na poczet przepadku korzyści majątkowej uzyskanej z popełnienia przestępstwa prokurator dokonał zabezpieczenia majątkowego w postaci nieruchomości o powierzchni 1,12 ha o wartości 600 tys. zł oraz trzech samochodów.
Czyny zarzucane oskarżonym zagrożone są karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności.