Mazowsze
Koronawirus na sesji sejmiku
Zarząd woj. mazowieckiego został upoważniony do podejmowania działań w związku z zagrożeniem epidemią koronawirusa. Radni byli jednomyślni.
Upoważnienie jest ograniczone czasowo - do 19 maja 2020 roku. - Nie chcemy wywoływać paniki. To wynik przezorności - mówił marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik. Działania podejmowane przez zarząd będą pod ścisłą kontroli sejmiku.
Radni zostali poinformowanie ogólnie o obecnym stanie przygotowań do ewentualnej walki z koronawirusem. Krajowy konsultant ds. chorób zakaźnych prof. Andrzej Horban uspokoił radnych, że koronawirus jest znacznie bardziej łagodny do znanego nam wirusa grypy. Kluczowe jest, aby obywatele z koronawirusem nie zarazali innych. - Szpitale mazowieckie są w stanie skutecznie przyjąć chorych. Tym bardziej, że istnieje struktura szpitali wojewódzkich - powiedział prof. Horban.
Opracowana została robocza procedura w związku z zagrożeniem epidemiologicznym. Szpitale pod zarządem wojewódzkim mają 278 łóżek na oddziałach obserwacyjno-zakaźnych. Pracują także oddziały zakaźne w szpitalach powiatowych jak np. w Radomiu czy Kozienicach. - W przypadku podejrzenia zakażenia najważniejsze jest, by nie udawać się na SOR, ale zawiadomić Sanepid luib zgłosić się na oddział zakaźny. Chodzi o to, by nie zakazić innych - powiedział Adam Struzik.
Jutro ma odbyć się spotkanie władz województwa z przedstawicielami mazowieckich szpitali. - Gotowi jesteśmy, jeśli chodzi o zakup sprzęt. Nasze szpitale zastanawiają się, które oddziały miałyby być wyłączone na wypadek przyjmowania pacjentów. Myślimy też o umożliwieniu osobom podejrzanym o zakażenie wirusem wejścia do szpitala nie wejściem głównym, ale bezpośrednio w kierunku izolatki - mówiła Elżbieta Lanc, członek zarządu woj. mazowieckiego. Monitorowana jest też ilość odzieży ochronnej. Szpitale zwróciły się do ministerstwa zdrowia o uzupełnienie rezerw odzieży i maseczek. Elżbieta Lanc dodała, że w razie potrzeby samorząd będzie korzystać z rezerwy 25 mln zł.