Na rynku pojawiła się czerwona papryka, która jest uprawiana przez krajowych producentów. O ile konsumenci są zadowoleni, to producenci muszą się liczyć z małym zyskiem w tym roku. Dlaczego?

Każdego roku Dzień Papryki jest świętem plantatorów tego smacznego warzywa z okolicznych gmin, a także gości z różnych zakątków regionu radomskiego. W tym roku zamiast festynu celebrowana będzie msza święta w intencji osób, które żyją z roli. Eucharystii o godzinie 11.30 w kościele św. Doroty w Potworowie będzie przewodniczył ksiądz biskup Adam Odzimek.

Brakuje rąk do pracy, ograniczony jest rynek zbytu, a pogoda nie sprzyja. W związku z pandemią koronawirusa w trudnej sytuacji znaleźli się producenci papryki.

Powołany zostanie zespół roboczy, którego zadaniem będzie wyznaczenie możliwych kierunków działań i wypracowanie zasad współpracy pomiędzy Zrzeszeniem Producentów Papryki RP i Unilever. Chodzi o reklamę, z której dowiadujemy się, że "najlepsza papryka pochodzi z Hiszpanii".

Jest wstępne porozumienie producentów papryki i firmy Unilever. Chodzi o reklamę, w której słyszymy, że "najlepsza papryka pochodzi z Hiszpanii". Producenci uważają, że uderza to w polskich plantatorów.

Krajowi producenci papryki protestują przeciwko reklamie, która sugeruje, że najlepsze warzywa pochodzą z Hiszpanii. Według Zrzeszenia Producentów Papryki Rzeczpospolitej Polskiej reklama ta wprowadza polskich konsumentów w błąd. Rozmawialiśmy o tym z Pawłem Myziakiem, członkiem Zrzeszenia.