SPORT
Radomiak podsumował rundę
Radomiak w 17 dotychczasowych meczach zdobył 34 punkty. - Jest to dobry wynik - podsumował rundę trener Verner Lička.
Runda jesienna już zakończona. Radomiak rozegrał jedno spotkanie z każdym rywalem w II lidze. To jednak nie koniec emocji, bo przed przerwą zimową Zieloni rozegrają jeszcze dwa mecze - z Siarką Tarnobrzeg i Stalą Stalowa Wola. - Te dwa mecze są bardzo ważne, bo jest jeszcze do zdobycia 6 punktów. W tej rundzie zespół zbudował odporność psychologiczną. Zespół się tworzy, jest dobrze poukładany i zaczyna mieć charakter. Jeśli chodzi o kondycję, to również mamy postęp. Czuję, że ten zespół idzie w górę i na te dwa ostatnie mecze jesteśmy bardzo dobrze przygotowani - mówił trener Verner Lička.
Trener dzieli rundę na 5-meczowe bloki. - Pierwsze 5 meczów 8 punktów, drugie 5 meczów 8 punktów, trzecie 12 punktów i teraz w dwóch meczach mamy 6 punktów. Tu też jest postęp. Najwięcej zastrzeżeń mam do sposobu gry. Nie chodzi o przejście do ataku, tylko utrzymywanie piłki. Tutaj jest jeszcze dużo pracy - dodał trener Zielonych.
W 17 meczach Radomiak zdobył 34 punkty. Daje to 66% zdobytych punktów. - Jest to dobry wynik. W tej lidze 75% zdobytych punktów to pewny awans. Jak patrzyłem na historię, to 65 punktów to pewny awans, 55 strzelonych bramek, maksymalnie 30 straconych. 17 meczów, 34 punkty to dobry dorobek, na awans - uważa trener.
Najlepszym strzelcem Radomiaka w rundzie jesiennej został Rossi Pereira Leandro. Brazylijczyk strzelił 8 bramek, ale w ostatnich trzech spotkaniach nie znalazł drogi do siatki rywali. - Napastnik jak nie strzela, to trochę robi się trudniej. Ja się nie martwię, bo robimy wynik. Nie zawsze ja będę strzelał. Kto ma swoje sytuacje, to musi je wykorzystać. Ja na pewno zawsze będę walczył o moje indywidualne cele. Jak będę miał sytuacje w piątek, to przynajmniej jedną muszę wykorzystać - mówił popularny Leo.
W ostatnich sezonach zawodnicy Radomiaka mieli problemy w końcówkach rundy z przygotowaniem kondycyjnym. Kamil Kościelny uważa, że tym razem jest odwrotnie. - W meczu z ROW-em Rybnik czułem się najlepiej z tej rundy pod względem fizycznym. Siły do biegania są zawsze, ale jest jeszcze ta moc. W tym meczu czułem ją najbardziej. Myślę, że w kolejnych meczach będzie coraz lepiej. Szkoda tylko, że zostały dwa mecze. Myślę, że z meczu na mecz rozkręcamy się coraz bardziej - mówił zawodnik.
Przed przerwą zimową Radomiak rozegra jeszcze dwa spotkania awansem z rundy wiosennej. Zieloni zmierzą się z Siarką Tarnobrzeg i Stalą Stalowa Wola. Ten pierwszy mecz już w najbliższy piątek (18 listopada) o 18:00 na stadionie MOSiR przy ul. Narutowicza.