Piłka nożna
Tiago Matos uratował Radomiakowi remis w doliczonym czasie gry
Piłkarze Radomiaka zremisowali z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 1:1. Gola dla "Zielonych" strzelił w 95. minucie Tiago Matos.
W pierwszej połowie piłkarze Radomiaka przeważali. Już w 6. minucie długa piłka trafiła do Machado, ale Portugalczyk strzelił obok bramki. Dwie minuty później z dystansu próbował Leandro, jednak i tym razem piłka wpadła do siatki. W 26. minucie sędzia nie uznał gola Radeckiego. Zdaniem arbitra piłkarz Radomiaka był na spalonym. W tym samym czasie kibice wrzucili na boisko serpentyny i konfetti, co spowodowało kilka minut przerwy w grze. Tuż przed przerwą na bramkę uderzał Maurides, jednak zbyt słabo, żeby zaskoczyć Łukasza Budziłka.
Goście rozpoczęli drugą połowę od mocnego uderzenia. Tuż po gwizdku sędziego piłkę do bramki skierował Adam Radwański. W 50. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Radomiaka, jednak po długim sprawdzeniu przez VAR arbiter zmienił decyzję. W kolejnych minutach Radomiak przeważał. Bruk-Bet cofnął się na swoją połowę i rzadko z niej wychodził. Niewiele jednak wynikało z ataków "Zielonych". W 85. minucie Radomiak mógł (i powinien) wyrównać. Strzały Dominika Sokoła i Karola Angielskiego z 3 i 5 metrów obronił Budziłek. W doliczonym czasie gry Radomiak stwarzał kolejne sytuacje. Dobrze jednak w obronie spisywali się zawodnicy z Niecieczy. W 94. minucie "Zieloni" kilka razy próbowali wrzucić piłkę w pole karne i jedna z nich zakończyła się wyrównującym golem Tiago Matosa. Na więcej akcji nie wystarczyło juz czasu. Radomiak zremisował z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 1:1.
Radomiak Radom - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:1 (0:0)
Gole:90 + 4' - Matos - dla Radomiaka oraz 60' Radwański