Zbliża się zima. To szczególnie trudny czas dla osób potrzebujących i bezdomnych. Straż Miejska w Radomiu apeluje do mieszkańców o zwrócenie szczególnej uwagi na osoby wymagające pomocy.

Do Polski nadciągnęła fala upałów. Wysokie temperatury stanowią w wielu przypadkach zagrożenie, dlatego policja i funkcjonariusze Straży Miejskiej w Radomiu ostrzegają przed pozostawianiem w samochodach dzieci i zwierząt. Przetrwać upał w centrum Radomia pomagają też Wodociągi Miejskie.

Łączenie przyjemnego z pożytecznym zawsze procentuje, dlatego mazowieccy policjanci - w atrakcyjny sposób - uczą dzieci bezpiecznych zachowań nad wodą. Pora najwyższa, bo już za chwilę dzieci wyjadą na letni wypoczynek.

W Radomiu przybywa słupków uniemożliwiających parkowanie - pojawiają się głównie w miejscach wskazanych przez Straż Miejską i mieszkańców.

Więcej interwencji i więcej mandatów za spalanie odpadów w piecach - strażnicy miejscy dokonali wstępnej oceny sezonu grzewczego w mieście i wyciągnęli pierwsze wnioski.

Patrole Straży Miejskiej doprowadziły do kolejnych zatrzymań sprawców, którzy zanieczyszczali środowisko. Tym razem mundurowi interweniowali na ul. Puławskiej, Metalowej i Okrzei.

Właściciel jednej z posesji na os. Obozisko spalał w piecu lakierowane płyty i elementy ciętych mebli.

Malował na ul. Struga w Radomiu witryny sklepowe sprayem. Zauważył to operator monitoringu miejskiego, który powiadomił o zdarzeniu Straż Miejską. Na widok zbliżającego się patrolu „artysta” podjął próbę ucieczki, jednak został ujęty.

Zalega na chodnikach, w przejściach do budynków i na dachach. Gdy zacznie topnieć, pojawi się błoto pośniegowe, a jak zetnie mrozem, z dachów będą zwisać lodowe sople. Mają co robić zimą zarządcy i i właściciele nieruchomości. O ich najważniejszych obowiązkach przypomina Straż Miejska w Radomiu.

Mniej wypadków, ale więcej ofiar śmiertelnych - mazowiecka policja podsumowała przedłużony weekend na drogach. Niestety, po raz kolejny nie brakowało pijanych kierowców.

Streetworkerzy wspierani przez strażników miejskich ruszyli w teren - przeszukują miejsca, w których bezdomni chronią się przed chłodem. Rozwożą gorącą herbatę oraz ciepłą odzież i koce.

Większej niż zwykle liczby kradzieży drewna nie ma, ale leśnicy już widzą zwiększone zainteresowanie jego zakupem. Przestrzegają, że za kradzież drewna z lasu grozi grzywna, a jeśli sprawa trafi do sądu, nawet kara pozbawienia wolności.