Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
POPOŁUDNIE PLUS RADOM
Sylwia Pysiak
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

DIECEZJA RADOMSKA

Kochał, budował i cierpiał za Kościół

wtorek, 07 listopada 2017 10:31 / Autor: Radosław Mizera
foto: www.bppiotr.pl
Radosław Mizera

Kochał Kościół, budował Kościół i cierpiał za Kościół - tak powiedział biskup Henryk Tomasik wspominając bp. Piotra Gołębiowskiego. 2 listopada minęła 36. rocznica śmierci niezłomnego pasterza Kościoła sandomierskiego w trudnych czasach komunistycznych. Obecnie akta procesu beatyfikacyjnego znajdują się w Rzymie.

- Bp Piotr Gołębiowski cierpiał za Kościół - powiedział biskup Tomasik wspominając wydarzenia z Wierzbicy. Był to jeden jeden z najpoważniejszych konfliktów religijnych w powojennej Polsce, gdzie komunistyczne władze próbowały rozbić jedność parafii. - Kroniki milicyjne zanotowały takie wydarzenie: w czasie, gdy biskup Gołębiowski mówił, padały okrzyki: precz z biskupem, biskup kłamca i Judasz, rzucano kamienie. Biskup Piotr jednak nie przerwał przemówienia. Cierpiał za Kościół, aby zachować jedność. To umiłowanie Kościoła jest szczególnym drogowskazem i decyduje o aktualności sługi Bożego biskupa Piotra Gołębiowskiego - powiedział bp Tomasik na antenie Radia Plus Radom.

Obecnie akta procesu beatyfikacyjnego znajdują się w Rzymie. - W tej chwili trwa przygotowanie dokumentu "positio", który jest kolejnym warunkiem procesu beatyfikacyjnego. Niezwykle ważny znak to cud za wstawiennictwem Sługi Bożego, aby mogła dokonać się beatyfikacja. Modlimy się za taki znak - powiedział biskup radomski.

Przypomnijmy, że księża z diecezji radomskiej modlili się 4 listopada w bazylice katedralnej w Sandomierzu o wyniesienie na ołtarze bp. Piotra Gołębiowskiego. Kazanie wygłosił ks. prał. Albert Warso, kapłan diecezji radomskiej, historyk Kościoła pracujący w watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. - Kapłaństwo było dla bp. Piotra największym skarbem. Zależało mu ogromnie na świętości innych i na jak najlepszym przygotowaniu alumnów do posługi kapłańskiej- mówił ks. Warso.

Bp Piotr Gołębiowski stał zawsze przy boku Prymasa Tysiąclecia i popierał wszystkie jego działania. Swoją zdecydowaną postawę przypłacił "negatywną oceną", nadaną mu przez rządzących komunistów. Skutki tego były dotkliwe, nie mógł np. wyjechać do Rzymu na obrady Soboru Watykańskiego II. Mimo usilnych zaproszeń i ponagleń, jakie w imieniu papieża kierował do niego prymas Wyszyński, bp Gołębiowski był jednym z dwóch polskich biskupów, którym komunistyczne władze odmówiły możliwość udziału w Soborze.

Bp Piotr Gołębiowski pochodził z Jedlińska koło Radomia. Pełnił posługę pasterską z wielkim poświęceniem przez 23 lata, organizował duszpasterstwo na miarę czasów posoborowych, koncentrując się na rodzinie, budzeniu powołań duchownych, niesieniu pomocy potrzebującym, zabiegał o trzeźwość narodu. Przeciwstawił się skutecznie władzy komunistycznej, która próbowała rozbijać jedność Kościoła w Polsce poprzez tworzenie tzw. parafii niezależnych. Doznał z tego powodu wielu niesprawiedliwości, upokorzeń i krzywd.

Bp Gołębiowski zmarł nagle podczas sprawowania Mszy św. w Nałęczowie 2 listopada 1980 r. Pochowano go w katedrze sandomierskiej. W kwietniu 1994 rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny, zakończony na szczeblu diecezjalnym 4 lipca 1998. Obecnie akta sprawy znajdują się w Rzymie i tam toczy się dalsza część procesu.