DIECEZJA RADOMSKA
Bp Tomasik: protestujemy przeciwko takiej formie traktowania rzeczy świętych
Polacy są cierpliwi, ale to nie oznacza, że mamy aprobować zło i świętokradztwo - uważa biskup Henryk Tomasik. W najbliższą niedzielę w całej Polsce zostanie odmówiona w kościołach modlitwa wynagradzająca za ostatnie akty profanacji.
Bp Tomasik przypomniał, że w ostatnich tygodniach dokonały się w przestrzeni publicznej wydarzenia, które uderzają w najświętsze tajemnice naszej wiary: parodiowanie mszy świętej i procesji z Najświętszym Sakramentem, profanowanie świątyń i obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej.
- Bolejmy nad każdym faktem profanowania sacrum. Protestujemy przeciwko takiej formie traktowania rzeczy świętych. To problem kulturowy, a zatem mamy jej upadek w życiu publicznym. To również element ataku na Kościół. W wielu mediach można dostrzec zasadę "o Kościele źle, albo nic". I to jest bolesne. Drugim problemem jest brak szacunku dla tego co święte - powiedział biskup Tomasik na antenie Radia Plus Radom.
- Nie wyobrażam sobie, aby ktoś z osób, które atakują wartości chrześcijańskie, profanują miejsca święte, ironizują mszę świętą, żeby ośmielił się zironizować jakąś formę kultu hinduistycznego, a szczególnie islamu. Jaka byłaby wówczas reakcja? Nie wyobrażam sobie tego. Ważne, abyśmy uczyli się szacunku dla tego co święte - dodał ordynariusz radomski.
- Polacy są cierpliwi i wyrozumiali wobec ludzi błądzących, ale nie oznacza to, że mamy aprobować zło i świętokradztwo - stwierdził ksiądz biskup.
Na koniec wezwał wiernych do publicznego przebłagania Boga za te świętokradztwa. - Bardzo proszę, abyśmy włączyli się w to wynagrodzenie. Proszę, by do tego publicznego wynagrodzenia dołączyć nasze osobiste wynagrodzenie, poprzez modlitwę np. różańcową. Ofiarujmy to wszystko Bogu. Nie podejmujemy żadnych sądów, czy decyzji potępiających tych ludzi, ale chcemy powiedzieć, że nie zgadzamy się z taką formą traktowania rzeczy świętych. Modlimy się za tych ludzi - powiedział bp Henryk Tomasik.