DIECEZJA RADOMSKA
Zły kierowca pozbawiony kultury
Wszelkie niebezpieczne zachowania kierowców na drogach są konsekwencją braku kultury - powiedział biskup Henryk Tomasik z okazji zbliżającego się wspomnienia św. Krzysztofa, patrona kierowców i podróżujących. W tych dniach wielu kierowców będzie święciło swoje pojazdy. Zwyczaj ten został rozpowszechniony od okresu międzywojennego.
Bp Tomasik zwrócił uwagę, że kierowcy powinni służyć powierzonym sobie pasażerom i dążyć do tego, aby bezpiecznie przewieźć każdego do celu podróży. Z drugiej strony biskup radomski zauważył, że zachowanie wielu kierowców ujawnia ich charakter, cechy osobowe, a nawet braki w wychowaniu. - Brak kultury na drodze jest konsekwencją braku kultury człowieka. Jest też często związany z brakiem szacunku dla drugiego człowieka. Wszelkie popisy na drodze, pokazywanie swojej wielkości są dla nas wyzwaniem. Zapominamy, że powinien nam towarzyszyć jeden cel, czyli szacunek dla każdego człowieka w każdej sytuacji - powiedział biskup Tomasik.
Biskup Henryk Tomasik odniósł się również do słów biskupa Tadeusza Bronakowskiego, przewodniczącego Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości, który na początku stycznia tego roku postulował, by zmniejszyć liczbę punktów sprzedaży alkoholu, zakazać handlu nocą oraz na stacjach benzynowych i zakazać jego promocję w mediach. Wszystko po to, by zmniejszyć liczbę pijanych kierowców na drogach. - Niestety, ale czynnik ekonomiczny decyduje o takich poważnych rozwiązaniach. Szkoda, że pragnienie zysku jest ważniejsze od niebezpieczeństwa, które stwarza łatwo dostępny alkohol. Dlatego uważam, że postulaty biskupa Bronakowskiego są w pełni uzasadnione. Przy okazji życzę, aby wszyscy podróżujący byli dobrymi chrześcijanami - powiedział biskup Henryk Tomasik.