Gdzie łowić?

W regionie radomskim jest ponad 70 miejsc przeznaczonych do wędkowania. Trzy z nich o charakterystyce wód górskich - rzeki Radomka, Szabasówka i Jabłonica oraz 70 łowisk sklasyfikowanych jako wody nizinne, np. zbiornik Topornia, Domaniów, Jastrząb, czy Jagodno. Pełny wykaz TUTAJ.

- Naszym flagowym zbiornikiem jest Domaniów, który posiada setki hektarów wody. Domaniów jest zbiornikiem dobrze zagospodarowanym przez Polski Związek Wędkarski. Występuje tam wiele różnych gatunków ryb. W pobliżu nowo powstały zbiornik Jagodno też jest już odpowiednio zarybiony i znajdują się tam ryby o wszelakiej maści. Zarówno dla spinningisty, jaki i wędkarza łowiącego na spławik, czy grunt - mówi Ireneusz Frydrych, wiceprezes Związku Okręgowego Polskiego Związku Wędkarskiego w Radomiu.

Co można złowić?

W regionie radomskim można złowić praktycznie wszystkie ryby słodkowodne charakterystyczne dla obszaru Europy Środkowej. Od wielkich sumów, przez karpie, amury, szczupaki, okonie, aż do płoci i uklei.

- Rybostan mamy bardzo rozległy. Począwszy od pospolitego karpia, a skończywszy na takich gatunkach, jak jaź, certa, boleń, szczupak, sandacz, okoń, czy drobniejszy narybek typu: ukleja, czy jazgarz zimową porą poławiany spod lodu. Ryb u nas jest mnóstwo i gatunków bardzo wiele - wymienia Ireneusz Frydrych.

Wędkarze mogą też liczyć na naprawdę ogromne okazy. Niektóre przekraczają 30 kilogramów. Warto tu choćby przypomnieć 36-kilogramową tołpygę, którą wędkarz złowił w Siczkach.

Trzeba mieć zezwolenia!

Chętni do łowienia ryb muszą zaopatrzyć się w odpowiednie zezwolenia - kartę wędkarską, kartę członkowską PZW i zezwolenie na połów ryb. Te wszystkie dokumenty można otrzymać w siedzibie Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Radomiu przy ul. Bławatnej 10.

Co zabrać na ryby?

- Musimy zastanowić się nad tym, gdzie jedziemy. Jeżeli pojedziemy nad zbiornik, gdzie charakterystyką jest ciemne dno, to musimy zabrać ciemną zanętę. Nie możemy położyć jasnej plamy na dnie, bo ryba może się płoszyć. Należy też odpowiednią przynętę, czyli żywe robaki, ochotkę, jokersa do zanęty trzeba dorzucić. Trzeba odpowiednio zanęcić, uzbroić się w cierpliwość i łapać ryby. Najlepiej jest łowić o świcie i w porze popołudniowej, przed wieczorem - tłumaczy Ireneusz Frydrych.

Dlaczego warto łowić ryby?