Na sesję przyszli mieszkańcy Oboziska, których posesje od lat zalewane są przez wody gruntowe i deszczowe. - Chcemy prosić radnych o pomoc. Zwracaliśmy się już do prezydenta, do Wodociągów Miejskich, do Ministerstwa Środowiska, Ministerstwa Żeglugi Morskiej i Śródlądowej - gdzie tylko było możliwe. Od władz miasta otrzymywaliśmy wiadomość, że do budowy kanalizacji deszczowej musimy się dokładać - mówi Grzegorz Korcz - mieszkaniec ulicy Białobrzeskiej. Z relacji pana Grzegorza wynika, że zalewane są posesje oraz mieszkania, są problemy z dojazdem karetki, a mieszkańcy sami muszą ponosić koszty wypompowywania wody. - Chcemy prosić radnych o pomoc - mówi mieszkaniec Oboziska:

Wodociągi Miejskie planują przekierować część wód do istniejącej kanalizacji deszczowej. Druga część ma zostać przekierowana przez kanalizację sanitarną - to rozwiązanie tymczasowe, które już jest gotowe. Wszystkie urządzenia wystawione są do rozruchu, potrzeba dwóch tygodni by je uruchomić. Docelowo na Obozisku ma powstać kanalizacja deszczowa, a teren ma zostać utwardzony. - Problem trwa od kilku lat, więc trwające dwa lata prace są dobrym rozwiązaniem - mówi Paweł Olszewski - wiceprezes zarządu Wodociągów Miejskich:

Radni przyszli z pomocą mieszkańcom Oboziska. Podczas poniedziałkowej sesji przenieśli z budżetu miasta ponad dwieście tysięcy złotych na sfinansowanie odwodnienia na osiedlu Obozisko. - To początek pomocy mieszkańcom, na więcej pewnie nie starczy, ale będzie to pierwszy krok - mówi radny PiS Marek Szary:

Takie rozwiązanie bulwersuje wiceprezydenta Jerzego Zawodnika. - Dzisiaj radni wprowadzają do budżetu miasta nowe inwestycje kosztem gospodarki komunalnej. Mówiąc wprost: pieniądze, które zdejmują z budżetu przeznaczone są na zapłatę faktur na wywóz śmieci:

Samo odwodnienie muszą poprzeć badania geologiczne, wykup map czy przygotowanie dokumentacji. - Nie starczy pieniędzy, nie starczy również czasu by do końca roku to zrobić. To populizm skalkulowany przed wyborami - dodaje wiceprezydent Konrad Frysztak.