RADOM
W podzięce za dar życia
Kiedyś uratował jej życie, teraz ona dba o jego grób - 83-letnia Kazimiera Baryła każdego roku przed Wszystkimi Świętymi odwiedza cmentarz ewangelicko - augsburski przy ul. Kieleckiej. Pamięta o swoim wybawcy, ale stan zdrowia nie pozwolił na odwiedzenie pomnika w tym roku.
Pani Kazimiera Baryła przychodziła na grób dr Tochteramana od ponad 8 lat. To, jak wspomina, jej "anioł". Sprząta pomnik swego wybawcy - lekarza Adolfa Tochtermana - patrona ulicy, przy której dziś stoi szpital miejski w Radomiu:
Kobieta, jako młoda dziewczyna zatruła się tlenkiem węgla i cudem przeżyła dzięki determinacji i uporowi doktora. Dwa miesiące póżniej doktor Tochterman zmarł. Pani Kazimiera przez niemal 50 lat bezskutecznie szukała miejsca, w którym został pochowany. Aż pewnego dnia, przypadkiem, natknęła się na krótką wzmiankę o doktorze w jednej z lokalnych gazet.
W tym roku, w podzięce za dar życia, pani Kazimiera nie mogła niestety położyć wiązanki i zapalić znicza osobiście.
https://radioplus.com.pl/index.php/radom/33858-dar-zycia#sigProGalleriaec8cdef84d