RADOM
Poseł Wróbel oburzona
W rubryce zamiast "ojciec" i "matka" - "rodzic jeden" i "rodzic drugi".
To sytuacja skandaliczna. Będę domagała się wyjaśnień Ministerstwa Edukacji Narodowej. W ten sposób poseł Marzena Wróbel mówi o nowym formularzu do szkoły podstawowej. Uczeń musi wpisywać dane już nie matki i ojca, lecz według formuły genderowej: "pierwszego rodzica" i "drugiego rodzica".
- Dziecko ma matkę i ojca i taki model powinien być preferowany przez państwo i szkołę. Jestem zaskoczona i oburzona tą informacją. Dlatego zamierzam skierować pytanie do Ministerstwa Edukacji Narodowej, na jakiej podstawie takie formularze zostały przygotowane i kto o tym zdecydował - mówiła Radiu Plus Radom poseł Wróbel.
O sprawie pisze Gość Niedzielny. Uczeń, ubiegający się o przyjęcie do szkoły, w rubryce „Rodzice/opiekunowie prawni”, ma wpisać dane, uwaga: „pierwszego rodzica/opiekuna” a następnie „drugiego rodzica/opiekuna”. Jeszcze w ubiegłym roku byli w tym miejscu „ojciec” i „matka”. Rzecznik prasowy Ministerstwa Edukacji Narodowej w rozmowie z gosc.pl stwierdziła, że resort edukacji nie odpowiada za formę tych kwestionariuszy. W radomskich szkołach są formularze na których widnieje rubryka „ojciec” i „matka”.
Zdaniem poseł Wróbel gender to temat zastępczy w polskiej opinii publicznej, który jest narzucany Polakom do dyskusji, aby przemilczeć brak perspektyw dla młodych ludzi. Przypomniała tez o sondażu z okazji 25-lecia odzyskania wolności, z którego wynika, że Polacy chcą państwa opiekuńczego, a nie gender. Sondaż został przygotowany przez PBS. Wynika z niego, że młodzi zamiast być zmuszanymi do emigracji, woleliby zarabiać na życie w kraju.