RADOM
Lód jest kruchy!
Od kilkunastu dni na zbiornikach wodnych utrzymuje się lód. Nie jest on jednak wystarczająco gruby, żeby bezpiecznie poruszać się po nim!
Ratownicy przestrzegają przed wchodzeniem na zamarznięte jeziora, zalewy i stawy. W ciągu ostatnich dni pojawił się na nich lód, ale nie jest on jeszcze na tyle gruby, żeby poruszać się po nim bezpiecznie.
- Woda, w momencie kiedy lód pęka, ma około 4 stopni. To jest tzw. "woda ciężka". Szok termiczny, jaki jest wykonany w stosunku do organizmu powoduje, że takie dziecko nie może oddychać. Wyjście spod lodu i zaczerpnięcie powietrza jest uniemożliwione. Okolica lodu jest bardzo krucha, dlatego samodzielne wyjście jest niekiedy niemożliwe - mówi Andrzej Drabik z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Radomiu.
Jeśli już dojdzie do nieszczęścia i osoba wpadnie do wody, musimy pamiętać, żeby nie podawać jej ręki. Istnieje wtedy ryzyko, że wciągnie nas ze sobą. Należy posłużyć się jakimś długim przedmiotem - szalikiem lub gałęzią.
Po wyciągnięciu z wody nie wolno zdejmować ubrań z takiej osoby - przestrzega Andrzej Drabik. Grozi to poważnym wychłodzeniem organizmu, który jest narażony na działanie mroźnego wiatru.
Ratownik medyczny Mariusz Wielocha przypomina o odpowiednim ubiorze przy zabawie na mrozie. Powinniśmy nosić czapkę, szalik, rękawiczki i pamiętać, że jeśli są one przemoczone, należy jak najszybciej udać się do domu.
W ostatni weekend ratownicy interweniowali m.in. w Siczkach, gdzie mężczyzna pod wpływem alkoholu utknął na cienkim lodzie. Tafla na szczęście nie zalamała się i został on bezpiecznie sprowadzony na brzeg.