We wtorek nad ranem w jednym z garaży w podradomskiej Wierzbicy wybuchł pożar. Spłonęły samochód osobowy i motocykl. 

Policja bada przyczyny wypadku, do którego doszło we wtorek na trasie S7 na wysokości miejscowości Dąbrówka Nagórna na pasie w kierunku Warszawy. 

Tylko w powiecie radomskim strażacy wyjeżdżali osiemnaście razy w ciągu ostatniej doby, by walczyć z pożarami traw, lasów i nieużytków. 

Dwa pożary w Jedlińsku, jeden w Makowcu - noc ze środy na czwartek upłynęła radomskim strażakom pod znakiem pożarów traw. 

15-letni chłopiec trafił do szpitala w wyniku poparzenia gorącym olejem. Nastolatek próbował ugasić płonący w garnku olej i polał go wodą. 

Kobieta w wieku około 35 lat trafiła do szpitala z poparzeniami w wyniku wybuchu oleju, do którego doszło w sobotę wieczorem w jednym z bloków przy ul. Zbrowskiego. W związku z podejrzeniem ulatniania się gazu ewakuowano mieszkańców budynku. Sytuacja jest już opanowana, mieszkańcy wrócili do domów. 

Strażacy walczyli z ogniem w Radomiu, Makowie, Rajcu Szlacheckim i Kotarwicach. 

Kobieta chciała pójść na skróty, jednak utknęła w grzęzawisku. Radomscy strażacy dzięki kontaktowi telefonicznemu odnaleźli kobietę i pomogli jej wydostać się z błota. 

Mimo apeli kominiarzy wciąż dochodzi do podobnych zdarzeń. We wtorkowy wieczór radomscy strażacy dwukrotnie interweniowali w związku z płonącą sadzą.

7 samochodów gaśniczych i 36 strażaków gasiło pożar drewnianego domu w Modrzejowicach (gmina Skaryszew). Nikomu nic się nie stało. 

Dwie osoby trafiły do szpitala w wyniku zderzenia, do którego doszło w sobotę na ulicy Maratońskiej w Radomiu. Natomiast na Żółkiewskiego motocykl zderzył się z samochodem osobowym - do szpitala trafiła jedna osoba.

Jedenastu strażaków brało udział w akcji gaśniczej w kamienicy przy ul. Limanowskiego. Zapalił się... zostawiony na gazie garczek.