Kiedy dwie karetki, którymi dysponuje opoczyńskie pogotowie wyjadą do zdarzeń, a w tym samym czasie wpłynie zgłoszenie o kolejnym, służby medyczne często wyręczane są przez strażaków, którzy udzielają pierwszej pomocy poszkodowanym. Bywało również tak, że do wypadków w Opocznie wzywane były karetki z Sulejowa czy Przysuchy. - To niedopuszczalne - uważa radny powiatowy Andrzej Kopania, który złożył do zarządu powiatu oficjalny wniosek o zajęcie się sprawą. - Mam nadzieję, że zarząd wystąpi do NFZ i wojewody, czyli służb, które decydują o ilości karetek w poszczególnych powiatach - dodaje radny.
Zarząd powiatu już w poprzedniej kadencji zabiegał o trzecią karetkę. Teraz ponowi swoje działania. - Wszyscy jesteśmy zbulwersowani tą sytuacją. Dlatego podejmiemy działania zmierzające do tego, by teren naszego powiatu był obsługiwany co najmniej przez trzy karetki. To konieczność - uważa wicestarosta Marcin Baranowski, który zapowiedział podjęcie działań w tej sprawie.